Dwa lata temu jakiś śmieszny komitet przy ONZ postulował by Polska zlikwidowała funkcjonujące w naszym kraju "Okna Życia". Powodem interwencji wysokiego komitetu była troska o prawo dziecka do poznania swego pochodzenia. A anonimowe pozostawienie dziecka w "Oknie Życia" nie daje mu szans na poznanie prawdy o jego pochodzeniu, rodzicach i takie tam...
I może bym się zgodził z szanownym oraz zatroskanym komitetem ONZ gdyby nie to, że celem funkcjonowania "Okien Życia" jest i było wtedy zapewnienie prawa do życia dziecku, a nie anonimowego pozbycia się go przez rodzica.
***
Mijają lata i o wyżej wymienionych postulatach Komitetu Praw Dziecka ONZ tu i ówdzie zdążono zapomnieć. Ale obrońcy praw wszelakich są zawsze czujni. I dziś też mają zastrzeżenia do "Okien Życia". Ale tym razem dostrzegli, że policja może wszcząć poszukiwania osoby, która pozostawiła dziecko w "Oknie Życia". I zgodnym chórem zawodzą: TVN, Newsweek, gazeta.pl oraz niezbyt ogarnięty w temacie bloger z Salonu24 (patrz: Okno życia a państwo prawne), że państwo łamie jakąś umowę społeczną (?) i narusza "prawo do pozostania anonimowym" przez osobę, która pozostawiła dziecko w "Oknie Życia".
No cóż... Na skargę do Komitetu Praw Dziecka ONZ raczej nie pójdą.
Jak widać nadal niektórzy nie pojmują, że celem funkcjonowania "Okien Życia" jest ochrona życia dziecka, a nie troska o zapewnienie anonimowości tego, który je tam pozostawił.
A to, że policja może poszukiwać osoby, która pozostawiła dziecko w "Oknie Życia" tez nie powinno dziwić. Jak ktoś zgłosi na policję takie zdarzenie jako "porzucenie dziecka" to ta musi z urzędu zająć się sprawą (patrz Art. 210 Kodeksu Karnego).
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo