Koalicja Opozycyjna z marszałkiem Senatu na czele nagle odkryła, że w naszym kraju może dochodzić do afer takich jak tzw "afera wizowa".
Że są u nas ludzie, którzy nadal są przekonani o tym, że jak się ma pieniące, układy, dojścia... To wszystko można załatwić szybciej i z "uproszczeniem" pewnych procedur.
I oczywiście takich ludzi widzą tylko w szeregach obecnego "obozu władzy".
U nich takich przecież nie ma i nigdy nie było... hehehe
Minister (były) Sławek od zegarków poświadczy.
Ale u nas ludzie najwyraźniej chcą akceptować taki stan rzeczy. Może nawet wolą taki układ, że jak masz układy i/lub pieniądze to wiele można szybciej, prościej, sprawniej załatwić.
Dlatego nie dziwi mnie reakcja rosyjskich internautów na zapowiedź wprowadzenia zakazu wjazdu samochodów na rosyjskich blachach do krajów UE. A ta reakcja była natychmiastowa... Wystarczy poczytać komentarze na rosyjskojęzycznych portalach. W tym wypadku polecam wizytę na kp.ru (taka rosyjska wersja ścieku głównego nurtu).
I z komentarzy tych wynika, że Moskale są wkur...ieni na maksa.
Że jak nie będzie im wolno przyjechać samochodami to przyjadą czołgami.
(O ile jeszcze sprawne czołgi znajdą)
Są wkurzeni przede wszystkim na Niemców, którzy wg nich z wyjątkową gorliwością zabrali się za egzekwowanie zakazu wynikającego z sankcji nałożonych na Rosję i jej obywateli. Bo wg Moskali niemiecka policja "zbyt sumiennie" wyłapuje takie pojazdy i konfiskuje je nie dając szans rosyjskim grażdanom na załatwienie "polubowne" tego problemu.
Ale dla nauczonych kombinowania rosyjskich automobilistów jest na to rada. Już sobie doradzają, że trzeba wiać do Finlandii bo tam jeszcze przez parę miesięcy będzie można przechować brykę. Że jak ktoś może to niech każdym sposobem załatwia sobie europejskie tablice (choćby tymczasowe) i ucieka z Niemiec tam gdzie będzie mógł przechować pojazd lub korzystnie go sprzedać.
I jak czytam, że jak twierdzą Moskale, lepiej uciec z samochodem do Polski bo tam wszystko jednak łatwiej załatwić to... Już widzę, że tzw "afera wizowa" to tylko wierzchołek góry lodowej.
Bo problem może tkwi nie w tym kto w Polsce rządzi, a jaką mają mentalność ludzie którym powierzono odpowiedzialność za przestrzeganie norm i podstawowych zasad uczciwego państwa. Od urzędnika w gminie po marszałka Sejmu lub Senatu.
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka