Jeżeli pogłoski o lokalizacji centrum serwisowego czołgów Leopard na Litwie są prawdziwe to imo można uznać, że:
- Decyzja o kontraktach na pozyskanie nowych czołgów z USA (Abrams) oraz Korei (K2 Black Panther) była słuszna.
- Czas kiedy czołgi Leopard były najmocniejszym argumentem polskich wojsk pancernych dobiega końca. Już nie ma sensu dywagować o dalszej współpracy z Niemcami w tej dziedzinie.
- Może jest to taka forma niemieckiego wsparcia dla walczącej z bolszewicką agresją Ukrainy? Bo dzięki temu czołgi Leopard z polskich zasobów szybciej się staną elementem rezerwowym nadającym się do przekazania sojusznikowi w pilnej potrzebie.
- Może Litwa, Łotwa i Estonia to dla Niemców przyszły kierunek "eksportu" wycofywanych z Bundeswehry starszych wersji Leo?
Bo o ile dobrze pamiętam to Litewskie Siły Zbrojne nie dysponują takimi czołgami.
W ogóle czołgów mają tyle co ich siły powietrzne myśliwców.
Coś w tych stereotypach jakie mieliśmy o Niemcach jest już zdecydowanie nieaktualne.
Bo wygląda na to, że serwisowanie czołgów Leopard jest bardziej skomplikowane niż ich użycie w boju.
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka