Pomysł wprowadzenia ułatwień w dostępie do lokali wyborczych dla osób z mniejszych miejscowości wywołał komentarze, że:
- Jest do działanie mające przynieść korzyści ugrupowaniu, które aktualnie jest u władzy.
Bardzo ciekawe.
Takie założenie, że mniejszych miejscowościach głosuje się gremialnie na tzw "obóz władzy".
A że liczba wyborców w takich ośrodkach jest i tak zdecydowanie mniejsza niż w "dużych miastach" to już bywa pomijane.
Ale każdy ma swoją logikę. Opozycja swoją, a rząd swoją...
Natomiast ja się pytam:
- Kto odniesie korzyść blokując takie zmiany?
No bo jeśli ich wprowadzenie ma pomóc rządzącym to zablokowanie będzie działać na korzyść opozycji.
Logika jak "moralność Kalego". Jak mnie pomaga to dobrze, jak korzyść ma sąsiad zza miedzy to źle.
A opozycja wysyła jasny sygnał, że interesuje ją tylko urwanie promili ludziom "obozu władzy", a nie działania na rzecz obywateli.
Tak ja to odbieram
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka