W ostatniej notce pisałem, że Rosja nie może czuć się bezkarna bo to będzie tylko ją rozzuchwalać. A prowokacje wobec zachodu i sił NATO będą tylko narastać.
Tu rakieta przeleci blisko granic państwa członkowskiego, tam myśliwiec zbliży się niebezpiecznie do baz NATO, tam okręt zacznie misję w pobliżu obiektów strategicznych...
Tak będzie jeśli Rosja nie dostanie po łapach i po zębach.
Niestety jasno nakreśla to też linię jaką zachód powinien twardo trzymać w negocjacjach z Rosją.
Rosja nie może utrzymać swych baz na Krymie i w Naddniestrzu. Zachód nie może zaakceptować rosyjskiego panowania nad basenem Morza Czarnego.
Bo pozwolenie na to będzie zgodą na stałe zagrożenie dla bezpieczeństwa w regionie.
Rosja musi wycofać się z okupowanych terytoriów Ukrainy.
Jej wojska muszą opuścić Naddniestrze.
A Flota Czarnomorska?... Cóż, niech spoczywa w spokoju... W bazach u ujścia Donu lub na dnie.
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka