Rosyjskie media z dumą obwieszczają, że znana marka OBI wraca na rynek rosyjski. Że od 1 maja ponownie zostaną w Moskwie i Petersburgu otwarte markety z logo OBI.
Dla Rosjan jest to ważna wiadomość... I to nie tylko dlatego, że Moskale lubią robić zakupy w marketach.
Przede wszystkim liczą na to, że ten krok to początek powrotu wielkich marek na rynek rosyjski.
Liczą na to, że zachęcone przykładem inne firmy podejmą podobne decyzje o powrocie do Rosji i faktycznym wyłamaniu się z sankcji nakładanych na Rosję.
I tak chciałyby to przedstawić media rosyjskie.
Ale niemieckim właścicielom sieci OBI taki przekaz niekoniecznie musi się podobać. Bo doskonale wiedzą z jaką reakcją spotkały się firmy z branży, które pozostały na rynku rosyjskim.
Więc niemiecki zarząd OBI tłumaczy, że firma nie wraca do Rosji. Że sprzedali sieć inwestorowi z Kazachstanu, który miał ponownie otworzyć sklepy ale już bez OBI w nazwie.
Cóż... Niemiec sprzedał, a teraz płacze, że nie wiedział komu.
ps
Nazwę można zmienić:
Z ОБИ na ОBИ
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka