Obraz czasem więcej mówi niż słowa.
I przyglądając się temu co zamieszczono w powyższej informacji z Twittera można dostrzec, że... nie jest to pożar jednego obiektu.
Ale w ogóle w informacjach o całym zdarzeniu jest sporo niejasności i nieścisłości.
Pierwsze informacje mówiły o płonącym składzie paliw w pobliżu granicy Rosji z Ukrainą.
Ale jak spojrzymy na mapę to...
...zauważymy, że Briańsk znajduje się ponad 100 km od granicy. A od Czernihowa jest to już prawie 300 km.
Tak więc jeśli byłoby to dzieło wojska ukraińskiego to... byłby to bardzo ryzykowny atak daleko w głębi terytorium przeciwnika.
Szczerze mówiąc to wątpię aby w tym momencie był możliwy taki rajd lotniczy lub atak rakietowy z terytorium Ukrainy.
Ale przecież pewnie są inne możliwości.
Co zatem płonie (płonęło?).
Obszar, na którym doszło do pożaru jest dobrze widoczny na zdjęciach satelitarnych udostępnianych np. przez serwis Google.
Widoczny na zdjęciu z Twittera elewator zbożowy (?) jest również łatwy do zlokalizowania.
A zatem... Jeśli dobrze zlokalizowałem miejsce, z którego wykonano zdjęcie zamieszczone w wiadomości z Twittera (budynek w pobliżu elewatora - lewy dolny róg powyższego obrazu) to...
To wszystko wskazuje na to, że płoną różne obiekty i to oddalone od siebie.
Obiekt B to opisana na mapach baza paliw "Briańsk" obsługiwana przez Transnaft i Rosnaft.
Obiekt A to nieopisane zbiorniki położone na południe od bazy B i oddzielone od niej linią kolejową.
Teraz to już naprawdę trudno uwierzyć, że pożary w tych obiektach to przypadek lub "zwykły" wypadek.
Dodatkowo trzeba stwierdzić, że pożarem objęte są (były?) obiekty niezwykle ważne (tzw infrastruktura krytyczna).
I w tym momencie można też przypomnieć, że Briańsk znajduje się na trasie przebiegu rurociągu "Przyjaźń", którym tłoczona jest ropa z głębi Rosji do Białorusi, Polski i Niemiec.
Tak więc odpowiedź na pytania co płonie w Briański i co było przyczyną pożaru może być bardzo interesująca.
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka