Straty jakie ponosi armia rosyjska w konfrontacji z wojskiem ukraińskim są naprawdę zadziwiające. To naprawdę w głowie się nie mieści, że "nowoczesna" siła ma aż takie problemy z logistyką i traci sprzęt nawet bez boju.
Jest to tak dziwne, że nawet sami Rosjanie muszą się wyginać w chińskie S aby to sobie jakoś wytłumaczyć.
I tak rosyjski youtuber o imieniu Kirił na swym kanale История Оружия dokonuje wręcz cudów aby wyjaśnić co tam się dzieje. Cudów, które w ostatecznym rozrachunku i tak wskazują na totalną rozpierduchę w szeregach rosyjskiej armii inwazyjnej.
Bo ja jednak nie kupuję, że to "normalne" gdy zepsuty sprzęt pozostaje w polu na łaskę losu i miejscowej ludności.
Nie jest normalne, że tak blisko baz brakuje atakującym paliwa dla maszyn i prowiantu dla wojska.
Ale odbiorcom w Rosji i europejskim rusofilom najwyraźniej można wcisnąć każdy kit.
Cóż... W moim odczuciu rosyjski sprzęt zawodzi (ломается) bo już z baz wyjechał w takim stanie. A przyczyn tego to rosyjski youtuber imo powinien szukać w łapówkarstwie i pazerności wśród oficerów, a nie w tym co "normalne" podczas działań wojennych.
No ale jego zadanie jest inne. Ma rozpowszechniać kremlowską propagandę a nie rozliczać przewały w rosyjskim wojsku.
I dzięki takim ludziom przeciętny Rosjanin będzie nadal wierzył w to, że Rosja jest potęgą i ma niepokonaną armię.
Nawet wbrew faktom.
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka