Panie marszałku... Wiem, że o pieniądze zadbać Pan potrafi. I pewnie o to chodzi w tym planie redukcji liczby szpitali w Polsce.
Ale chciałbym się Pana zapytać jako niewątpliwe specjalisty, w kilku dręczących mnie kwestiach.
Jaka wg Pana powinna być właściwa liczba szpitalnych oddziałów ratunkowych w kraju takim jak Polska?
Jakie powinny być odległości między takimi oddziałami aby system w ogóle mógł jakoś działać?
A może ja w ogóle błądzę i liczba szpitali nie ma związku z liczbą oddziałów ratunkowych oraz ich rozmieszczeniem na terenie naszego kraju.
Bo może ma Pan już pomysł jak zastąpić ten system siecią prywatnych placówek działających na zasadach działalności gospodarczej i samodzielnie wypracowujących zysk?
Panie marszałku...
Podobno podczas epidemii COVID-19 okazało się, że w naszym kraju wcześniej przesadzono z redukcją miejsc na oddziałach zakaźnych?
A Pan w ogóle chce redukować liczbę szpitali.
Jak Pan wytłumaczy mieszkańcom prowincji, że do najbliższego szpitala po Pańskiej reformie będą mieli zdecydowanie dalej?
A może zdrowie i poczucie bezpieczeństwa wśród ludzi żyjących poza stolicą i kilkoma większymi miastami zwisa Panu jak nieużywany stetoskop nonszalancko zarzucony na nieskazitelnie biały kitel?
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo