Koncentracja wojsk przez Rosję na granicy z Ukrainą...
To był tylko wstępny test na to na ile można sobie pozwolić gdy w Białym Domu zasiada Joe Biden i jego ekipa.
Ataki rakietowe na Izrael to już większe wyzwanie. To już jawnie rzucona rękawica...
Czy administracja Bidena będzie bronić Izraela i jednocześnie pilnować amerykańskich interesów w innych częściach świata?
Może gdzieś tam sztabowcy już ustalają kiedy będzie można urwać kolejny kawałek z Ukrainy. Bo USA i reszta wolnego świata nic nie zrobi aby się temu sprzeciwić.
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka