Lokalne media znów alarmują, że stan powietrza w Krakowie i prawie całej Małopolsce jest fatalny. Że normy zawartości pyłów zawieszonych w powietrzu przekroczone są dwu-, trzy-... a nawet czterokrotnie.
Cóż... Mimo wiary w globalne ocieplenie zima jednak postanowiła przypomnieć nam jak wygląda mróz. A jak się zrobiło naprawdę zimno to i przypomnieliśmy sobie, że dom jednak nie wystarczy ocieplić styropianem lub wełną... Trzeba go jeszcze czymś ogrzać - dostarczyć ciepła. A że węgiel to nadal najbardziej popularne paliwo do zasilania instalacji CO... To i nie ma się co dziwić, że w warunkach pogodowych takich jak obecnie (mrozy do -15 C) więcej tego czarnego paliwa trafiło do palenisk i więcej produktów jego spalania trafiło do atmosfery.
Co prawda samo miasto Kraków może już się chwalić całkowitym zakazem stosowania paliw stałych (węgiel, drewno) w kotłach centralnego ogrzewania i tym, że większość tradycyjnych kotłów węglowych została wyłączona z użytkowania, ale... Ale jak widać odwęglenie tylko Krakowa nie zmienia sytuacji w całym regionie.
Niestety jest też i jeszcze jedno ale...
Ano takie, że takie rozwiązanie jest zwyczajnie niemożliwe do wykonania w przypadku większości mniejszych miejscowości w Małopolsce. Po prostu dla opalania węglem nie ma tam alternatywy. Jak nie ma sieci gazowej to nikt o kotle na gaz myśleć nie będzie. O innych sposobach nawet nie wspomnę bo te już się zupełnie nie kalkulują. Takie kalkulacje zostawiam threeme i innym futurystom-fantastom.
Wniosek z tego imo taki, że dopóki nie znajdziemy czystszego, a jednocześnie taniego oraz dostępnego dla wszystkich paliwa, które mogłoby zastąpić węgiel w indywidualnych systemach centralnego ogrzewania to smog będzie nadal wisiał nad nami i truł nasze płuca.
W końcu nie można oczekiwać, że ludzie powszechnie przerzucą się na morsowanie we własnych domach.
Cóż... Gazu wszędzie się nie dociągnie. Geotermia jest droga i została skutecznie obśmiana przez "ekologów"na przykładzie Torunia. A na sugestię o elektrycznym piecu robi się ciepło już na samą myśl o przyszłych rachunkach...
Cóż... Wygląda na to, że z obecnością smogu musimy się pogodzić.
Tak jak z kolejnymi głupimi i jeszcze głupszymi pomysłami na walkę z tym zjawiskiem.
Zatem można się spodziewać kolejnych wystrzałów w postaci zakazów używania spalinowych kosiarek (kto ich używa zimą?), pił, dmuchaw i innych tego typu narzędzi. Może ktoś wpadnie na pomysł zakazu tradycyjnego grillowania na węglu drzewnym... I dalej będzie się ktoś cieszył, że coś zrobił bo zakazał palenia drewnem w kominkach.
Aż szkoda, że nie ma podatku od takich pomysłów... Bo ktoś by się może dwa razy zastanowił zanim spróbował narzucać innym swoje rojenia.
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka