Pisałem już o tym jak to media straszą nas sutkami podniesienia poziomu mórz wywołane globalnym ociepleniem klimatu i jaki to będzie miało wpływ na zmiany terytorialne na obszarze Europy.
https://www.salon24.pl/u/hephalump/1009146,terytorialne-skutki-globalnego-ocieplenia-i-zmian-poziomu-morza-w-naszej-czesci-europy
Dziś napiszę o intrygującym projekcie, który w założeniu ma chronić (jakoby) naszą część Europy przed skutkami takich zmian klimatycznych. A dokładnie rzecz biorąc to ma chronić mieszkańców Holandii i północnych Niemiec przed podtopieniem przez wody z Morza Północnego.
Otóż niejaki Sjoerd Groeskamp z Królewskiego Holenderskiego Instytutu Badań Morza sugeruje, że w przyszłości trzeba będzie odciąć Morze Północne od Oceanu Atlantyckiego za pomocą systemu wielkich zapór.
Na załączonej mapie linią czerwoną zaznaczono gdzie takie zapory miały by się znajdować, a czerwone plamy to obszary zagrożone zalaniem w ciągu najbliższego stulecia.
Projekt jest naprawdę intrygujący... System zapór miałby łączną długość ponad 600 km, a głębokość przegrodzonego morza miejscami przekracza 300 m (Rynna Norweska).
Moim zdaniem powinien być naprawdę poważnie potraktowany przez urzędników z Brukseli.
Dlaczego?
Bo daje szanse na przewalenie, utopienie, spożytkowanie wielkich sum w euro na projekt, który będzie przez lata świadczył o wielkości UE. Takich inwestycji nie zdołano zrealizować nawet w ZSRR, a przekop Mierzei Wiślanej przy ty to zabawa dzieci w piaskownicy.
Zapora taka wreszcie zatrzymała by rozprzestrzenianie się na obszar Oceanu Atlantyckiego ubogaconych ściekami wód z rzek europejskich. Tylko Niemcom trzeba jeszcze wcisnąć technologię z oczyszczalni Czajka i zachęcić ich do budowy kolektorów pod Renem.
Europejskie urzędy statystyczne wreszcie będą mogły policzyć ile rosyjskich i amerykańskich okrętów podwodnych próbuje operować na Morzu Północnym.
Wielka Brytania zostanie połączona czymś "trwałym" z kontynentem i skończy się ta brytolska skłonność do izolacji. Wyleczy ich to z pomysłów typu Brexit.
Dla bezpieczeństwa zabroni się przepływania przez śluzy w zaporze zbiornikowcom ze skroplonym gazem. W zamian Niemcy i Rosja dorzucą jeszcze dwie rury pod dnem Bałtyku.
Na utrzymanie zapór wszyscy będą solidarnie się składać... Czesi i Słowacy też... A co? Oni nie?
Jak macie jeszcze jakieś uwagi co do tej koncepcji (za lub przeciw) to dopiszcie proszę w komentarzach.
Chętnie podyskutuję.
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości