Nie ma co tu owijać w bawełnę. Są takie gesty, których publiczne użycie jest, a racze było powszechnie uważane za co co bardzo źle świadczy o poziomie wykonującego taki gest człowieka.
Do takich gestów bez wątpienia należy gest w wykonaniu pani Lichockiej.
I niestety jest to szczególnie żenujące w przypadku kobiety aspirującej do... No właśnie. Niech się pani Lichocka zastanowi jakie są, a raczej już były jej aspiracje.
A teraz... Mleko się rozlało i reputacja pozostanie.
Ale ten sam gest w np. wykonaniu postępowej dziennikarki w tzw "słusznej sprawie" już wrażliwych społecznie mediów nie oburza.
Na grafice powyżej widzimy taki gest w wykonaniu redaktorki z "postępowego" portalu chcemybycrodzicami.pl
Noo... Ale to oczywiście w słusznej sprawie.
Niestety ja muszę się przyznać, że wykonując takie gesty kobieta w moich oczach traci właściwie wszystko. I nie ma znaczenia jaka jej idea przyświeca.
Po prostu ten gest jest falliczny... i to ohydnie falliczny. Więc niestety ale jeśli panie chcą aby je traktować jak damy to powinny wystrzegać się takich gestów.
No chyba, że są to wojujące feministki. Bo feministkom już nic nie może zaszkodzić, a takie gesty wręcz tworzą ich ideowy manifest.
Ten klasyczny plakat dobitnie pokazuje czego tej pani brak.
Bo z gestami jest tak, że po prostu trzeba wiedzieć kiedy można ich użyć aby się nie zbłaźnić.
I ten pan, którego możemy zobaczyć na ostatnim obrazku użył tego gestu stając się klasykiem. Bo temu panu w tamtej chwili nic nie brakowało. Bo w tamtej sytuacji aby odważyć się na taki gest trzeba było mieć na miejscu i to, i owo.
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo