Wydawać by się mogło, że takie rzeczy tylko w Rosji. A tymczasem nawet armia Izraela potrafi przegrać z ludzką słabością i... pogodą.
Do obrazów, na których widać samochody utopione w garażu lub zalana podczas pokonywania kałuży (rozlewiska) na drodze już zdążyliśmy się przyzwyczaić. Cóż... podobno takie są skutki globalnego ocieplenia lub jak kto woli... Sorry ale taki mamy klimat. W naszej części świata (w Europie) czasem zdarzy się deszcz nawalny (nawałnica), który potrafi zaskoczyć nie tylko kierowców i służby miejskie.
Tymczasem w słonecznym (i w znacznej mierze pustynnym) Izraelu nawałnica zaskoczyła nawet elitę armii czyli siły powietrzne.
Jak widać na załączonym poniżej zdjęciu lotnictwu Izraela udało się skutecznie zwodować osiem samolotów. I to nie byle jakich.. Bo testowi na wodoodporność izraelscy wojskowi poddali osiem myśliwców F16.
Efekt - 8 samolotów uszkodzonych... W tym 3 poważnie
Czyżby "rusyfikacja" Izraela (napływ migrantów z obszaru byłego ZSRR) zaczynała przynosić skutki?
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości