Trzymajmy kciuki...
Tej nocy (15/16 listopada) ma być ponownie uruchomiony syfon (kolektor)ściekowy pod dnem Wisły, którym ścieki z lewobrzeżnej części Warszawy są transportowane do oczyszczalni Czajka (vel Szajka).
W mediach o tym cicho. Nawet GW podaje to tylko w lokalnej (warszawskiej) części swojego serwisu. A ze wspomnianego tekstu w serwisie gazeta.pl dowiedzieć się możemy m.in., że "remont kolektora kosztował 39 milionów złotych".
Trzydzieści dziewięć milionów złotych... Za co? Za wymianę rozerwanego odcinka rur?
Bo przecież nie budowano go na nowo...
Ale koszty naprawy to nie są koszt awarii. Trzeba jeszcze doliczyć koszty budowy i utrzymania od sierpnia do listopada tymczasowego rurociągu na moście pontonowym. Trzeba jeszcze doliczyć karę za nielegalny zrzut ścieków do Wisły.
Trzymajmy kciuki i miejmy nadzieję, że podczas ponownego uruchomienia ściekociąg nie rozwarstwi się i nie rozszczelni na innym odcinku. Bo szkoda by było gdyby warszawskie szambo znów wylewało się do Wisły.
Dla zainteresowanych komunikat MPWiK w Warszawie:
https://www.mpwik.com.pl/view/kolektor-gotowy-do-przesylania-sciekow-pod-wisl
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka