- Po długiej i niełatwej dyskusji przyjęliśmy projekt ustawy, która kończy działalność Komisji Majątkowej. Stanie się to 31 stycznia.
Do tego czasu komisja nie podejmie żadnej decyzji
- powiedział Donald Tusk.
- Nie zawsze decyzje w komisji zapadały tak, jak powinny.
- Informacje, które napływają pokazują, że to polska lewica jest najbardziej odpowiedzialna w jakim kształcie to pracowało i jakie decyzje to ciało podejmowało.
Będziemy to rozliczać bardzo szczegółowo - dodał.
Projekt zakłada też, że do 31 stycznia 2011 r. Komisja przedstawi szefowi MSWiA sprawozdanie ze swojej działalności.
Decyzja rządu w sprawie zakończenia prac Komisji Majątkowej jest zgodna z oczekiwaniami Kościoła - oświadczył dziś metropolita warszawski, kard. Kazimierz Nycz. Dodał, że zwrot majątków odebranych przez komunistyczne władze "to nie jest żadne obdarowywanie Kościoła".
Według kardynała Nycza istotne jest, żeby
"budować prawdziwy obraz pracy Komisji Majątkowej przez prawie 20 lat".
Po likwidacji Komisji Majątkowej i przyjęciu sprawozdania, wszelkie sporne sprawy dotyczące oszustw i machlojek dokonywanych przez to ciało można będzie kierować tylko na Berdyczów.
Natomiast zwalanie całej winy na Rakowskiego i SLD za całokształt winy istnienia KM jest śmiesznym wybiegiem Tuska, który chyba zapomniał, że od lat 90 większość głosów w Sejmie miała prawica,
min. AWS, z której wyłoniła się PO i PC, przekształcone później przez Kaczyńskiego na PiS.
Dzięki tej większości został przeszmuglowany przez Suchocką Konkordat, który musiał ratyfikować prezydent
A. Kwaśniewski.
Dziś jedynie możemy sobie pluć w brodę za oddanie KrK majątku wartego miliardy złotych.
Polak zawsze mądry po szkodzie.
Inne tematy w dziale Polityka