Według krążącej wśród posłów PiS pogłoski Jarosław Kaczyński po wakacjach miałby zachować formalnie honorowe przywództwo nad partią, namaścić następcę i samemu wycofać się do któregoś ze stowarzyszeń zajmujących się wyjaśnieniem katastrofy smoleńskiej. Tam poświęciłby się temu, co sam nazywa swym moralnym obowiązkiem, czyli wyjaśnieniu okoliczności śmierci swojego brata.
- Była taka koncepcja, ale to bez sensu. PiS to Kaczyński, a Kaczyński to PiS - mówi "Rz" eurodeputowany Jacek Kurski.
- Słyszałam o tym, ale to tylko spekulacje, w które nie wierzę - dodaje posłanka Joanna Kluzik-Rostkowska.
Kaczyński wskazał jako następczynię szefową sztabu Joannę Kluzik-Rostkowską.
(fragment artykułu)
Michał Szułdrzyński
http://www.rp.pl/artykul/2,527125.html
Zacznie się walka o sukcesję?
Do wyborów samorządowych PiS nie zdąży się już zreformować.
Niezależnie od tego, kto zostanie sukcesorem.
Inne tematy w dziale Polityka