Oczywiście dla wszystkich i bez warunków wstępnych. Echa narodowego socjalizmu oraz komunizm spowodowały tak wielkie wyrwy w łbach tzw. elit, iż rzekomi mędrcy nie wyobrażają sobie innego rozwiązania niż koncesja.
Wałek i spółka
Nadęty warchoł z wypiętym brzuchem i łapami od kosy uważa, że trzeba zapewnić TW, oficerom pod przykryciem, kontaktom operacyjnym oraz innym kategoriom świń, możliwości obrony ale w specjalnym trybie. Przeciw temu powinni zaprotestować sędziowie czy adwokaci bo to pośrednio uwłacza ich wielkiemu przecież, korporacyjnemu stanowi. Jednak gdy chodzi o zdrajców, nawet nasza Święta Matka, Kościół Powszechny usty swych Xiążąt nie protestuje a wręcz broni agentów.
Schizma lubelska
Czymże bowiem innym jest niż schizmą i apostazją obrona prawosławia a szczególnie agentów SB w oszukanych sutannach prawosławnych oficerów? Przecież to wróg i zagrożenie dla Największego Polaka już niestety św. pamięci. Przecież prawosławni jego nie uznali za Ojca a naszej wiary za swoją? A tu masz babo placek – x. Życiński broni agentury sowieckiej. Co on ma w tym? Kto to jest? Najśmieszniejsze jest to że agent Sawa się przyznał a obrońcy mówią, że agentem nie był. Kościół oszalał. Może nie Kościół – jego książęta i pomniejsi gecheftsfuhrerowie.
Pomyłka krakowska
Święty ów mąż z Krakowa, i patriarcha i Książę Kościoła (tylko Kościoła bo taki Sapieha był zupełnym fullblood’em i olewał kamarylę i nagrody w postaci czapki innego koloru) jest koronnym dowodem, że przebywanie, nawet codzienne, obok geniuszu i wielkości, miernocie nic nie da. Głupotę się ma i nie można jej w szkołach czy w życiu zatracić. Zawsze wypłynie.
Absolutio generalis
Teczki agenturalne IPN są bezwartościowym śmieciem gdyż nikt nawet się nie obrazi ani w pysk nie da dowiedziawszy się, że sąsiad donosił i pieniądze brał. Dlaczego? Otóż, etyka chrześcijańska mówi, że trzeba przebaczać winowajcom. Nawet jak nie proszą, przebaczać. Nawet jak mają w dupie, przebaczać. Również gdy śmieją się z ofiar, przebaczać. Nawet gdy zniszczyli nieodwracalnie czyjeś życie, przebaczać. Gdy dokonali zbrodni, przebaczać. Jak ktoś nie umie, jak kogoś dławi żal, i ściska gardło niesprawiedliwość oraz brak zadośćuczynienia, przebaczać. Zawsze w Kościele pomogą takiemu gdyż sami sobie już przebaczyli. W cichości kruchty i tajemnicy, żeby nie było wiadomo komu. A przecież wspólnika w grzechu danym rozgrzeszyć nie może nawet ten co ma władzę spowiadania…
Będzie fajnie - poczytamy
Poza etyką powyższą należy pamiętać, że poczucie winy oraz wstydu zwanego kiedyś honorem ustało z dniem 17 września 1939 roku. Nie ma więc żadnych zagrożeń. No chyba, że okazałoby się że w teczkach SB są donosy jeszcze z okupacji i przystąpienia do folkslisty. A ten przepis nie został uchylony, więc trzeba by było ścigać za zdradę państwa. E tam, wyciągam jakieś trupy z szafy.
Przebaczać, przebaczać, przebaczać, przebaczać, przebaczać, przebaczać, przebaczać...
I niech pozostaną bezkarni.
PS. A u nas w Odessie zima jak ruskij sukinsyn. Paliwa nie ma i jedź tu w trasę. Andriej pojechał do Komsomolska na Amurie. Jakiś biznes kręci. A paliwo całe dałem jemu na poczet przyszlych zysków. Zobaczymy co ja z tego będę miał. Cięzko u nas tylko wódka jest i suszone owoce od beżowych z bazaru.
GdH/Odessa 2009
Inne tematy w dziale Polityka