Rolex Rolex
64
BLOG

TRZY W JEDNYM

Rolex Rolex Polityka Obserwuj notkę 37
Ostatnio wiele nie pisałem, bo nie było wiadomości, które mogłyby mnie poruszyć na tyle, żeby sięgnąć do klawiatury. Dzisiaj trzy wiadomości przykuły moją uwagę i zdecydowałem się wszystkie trzy skomentować. W Onecie doniosło tłustym drukiem nagłówka: "KRUK DO POSŁA: PAN JEST CHAMEM!" Z zaciekawieniem zajrzałem "w głąb". I czytam: "- Pani bredzi. - A pan jest chamem - tak rozmawiali ze sobą szefowa KRRiT Elżbiety Kruk i poseł SLD Jerzy Wenderlich podczas posiedzenia sejmowej komisji kultury." Zapomnijmy na chwilę skąd jest Pani, a skąd Pan i przypatrzmy się sprawie obiektywnie. W czasie obrad komisji kultury (!) Pan mówi do Pani: "Pani bredzi" "A pan jest chamem" odpowiada Pani i co? Pani ma rację! Prezydent były nasz wybitny Lech Wałęsa zamieścił wczoraj w internecie donosy podpisane "Bolek". Potem je wykasował. Zorientowawszy się, że ktoś je jednak zauważył, ściągnął i opublikował, oświadczył: "Bolek to nie ja!" I donosy "Bolka" umieścił w internecie ponownie. Jeśli prezydent to nie Bolek, to co powiedzieć o facecie, który nie umie mówić, czytać i pisać, chciał powołać NATO-bis, a w sowieckich bazach wojskowych pozostawić rezydenturę KGB, udanie reaktywował lewą nogę, wypromował Kwaśniewskiego, a teraz tworzy wraz z Olechowskim i Cekinem partię mającą przywrócić państwo prawa i (człowieków) honoru? No ciśnie się na usta słowo: idiota. No a jakby się okazało, że jednak agent, to po przypadkowym strzeleniu sobie w stopę w internecie okazałoby się jeszcze straszniejsze: agent i idiota. Wałęsa zostałby w moich oczach jedną z osób które rozmontowały komunizm. Służąć mu... Sąd Najwyższy uznał ostatecznie roszczenia obywatelki Niemiec do nieruchomości na Mazurach. Jedni - jak Liga Polskich Rodzin - żądają zastosowania nadzwyczajnych środków prawnych, co godzi w prawo własności i może być groźnym precedensem. Drudzy namawiają do poszanowania wyroku sądu i świętego prawa własności. Problem jest. A ja pamiętam jak przy okazji interpelacji poselskich dotyczących tego właśnie problemu minister Bartoszewski piał z zachwytu nad traktatem polsko-niemieckim z 1991 przy wtórze aplauzu strony lewej i prawej sali sejmowej. A kiedy poseł Dobrosz z posłem Wrzodakiem zauważyli, że traktat nie reguluje problemu ew. roszczeń osób prywatnych i że takie niebezpieczeństwo może się pojawić nazwał ich głupkami ku uciesze mediów i Całej Polskiej Elity Intelektualnej. Ile od tego czasu minęło lat? I kto teraz głupek? I na dodatek szkodnik? Nawiasem mówiąc, czy ktokolwiek przed podpisaniem traktatu przestudiował archiwa Gaucka w poszukiwaniu byłych enerdowskich agentów wpływu?
Rolex
O mnie Rolex

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (37)

Inne tematy w dziale Polityka