Stało się, doznałem blogotoku... Ale rzeczywistość zmusza!
Po pierwsze zaszokował mnie komentarz "Dziennika" do informacji o wprowadzeniu sankcji dyscyplinarnych dla dyrektorów szkół, którzy zezwolą się na wpuszczanie do szkół osób i organizacji które promują homoseksualizm
"W opinii "Dziennika", to kolejna kontrowersyjna (podkr. moje - Rolex) koncepcja szefa MEN, która trafi na posiedzenie rządu w czasie, gdy premier i prezydent starają się za wszelką cenę ukształtować wizerunek Polski jako kraju wolnego od homofobii."
Homoseksualizm to preferencja dotycząca sposobu rozładowywania napięcia seksualnego. To sprawa osobista, nie publiczna. W moim mniemaniu to odchylenie od normy, jesli za normalne będziemy rozumieli to, co naturalne.
Uważam, że zakaz wstępu do szkół organizacji i osób, które mają preferencje dotyczące intymnych zachowań dorosłych ludzi jest racjonalny i bynajmniej niekontrowersyjny.
Jak dziennik okresliłby sankcje za wpuszczanie do szkół przedstawicielek pobliskich szkole domów publicznych starających się (nieodpłatnie) zaprezentować swój pogląd na rozwiązywanie problemów wiążących się z występującym u nastolatków nadmiernym napięciem seksualnym?
A skąd np. pewność, że zaproszony ped... przepraszam Pan homoseksualista nie będzie się starał przy okazji prelekcji coś "wyrwać" tak, jak panie prostytutki mogłyby lobbować, promować i reklamować?
Po drugie szacowny "Die Zeit" zechciał poprzeć mój argument z postu DLACZEGO TOLERUJĘ KACZKI W MOIM PRYWATNYM STAWIE 1 pisząc:
"Gospodarka Włoch kuleje, państwo jest zadłużone po uszy. Zwłaszcza na Południu rządzi nie rynek, lecz nadal mafia. (pokr. moje - Rolex)
Między Rzymem a Neapolem jedzie się przez góry Apeniny i w pewnym momencie pojawia się coś, co przywodzi na myśl wał graniczny. Jest to wał ze śmieci – za nim rozpoczyna się Południe. "
Danke! Nie wiedziałem, że mnie czytacie!
Inne tematy w dziale Polityka