Rolex Rolex
86
BLOG

DLACZEGO TOLERUJĘ KACZKI W MOIM PRYWATNYM STAWIE 1

Rolex Rolex Polityka Obserwuj notkę 2

       Polityka bywa definiowana rozmaicie; na potrzeby wyjaśnienia szlachetnego odruchu tolerowania ptactwa w moim stawie przyjmijmy dwie: 1. klasyczną, według której polityka to rozumna troska o dobro wspólne, 2. współczesną (schmittową?), według której polityka to sztuka osiągania celów.

Do założeń dodajmy jeszcze i to, że politykę rozumiemy jako działania w ramach r e a l n i e  istniejących społeczności i możliwości politycznych. Staram się unikać czegoś co nazywam polityką Elfów, a więc polityki bajkowej, wedle której zakładamy stan idealny i występujemy z postulatem zaprowadzenia go natychmiast, albo się obrażamy i zagłębiamy w odmętach wewnętrznej emigracji.

PUNKT PIERWSZY - KACZE GNIAZDA albo PUNKT WYJŚCIA

     Punktem wyjścia była tzw. III Rzeczpospolita. Było to państwo, w którym Szefem Policji i Wiceministrem Spraw Wewnętrznych mogli zostać gangsterzy. Pospolici. Tacy, którzy zaalarmowali innych pospolitych gangsterów o policyjnej wtyczce w ich grupie przestępczej, skazując (godząc się - zamiar ewentualny), że policjant działający pod przykryciem zostanie po gangstersku rozwalony. To jeszcze nie powód, żeby całą konstrukcję III RP określić mianem tworu gangsterskiego. Powodem do takiej tezy może już być ułaskawienie drugiego z gangsterów przez Prezydenta Rzeczpospolitej w przeddzień opuszczenia przez niego urzędu.

    Tego samego Prezydenta, który reprezentował swój kraj upijając się jak świnia przy conajmniej kilku okazjach, przy czym raz w miejscu szczególnym, myślę o grobach w Charkowie. Wyobrażmy sobie pijanego Chiraca pod Verdun, albo pijaną Królową Brytyjską na uroczystościach 11 listopada.

    Prezydenta tego samego kraju, którego "oczy i uszy" stanowili oficerowie po kursach GRU i innych uczelniach miłującego pokój sąsiada. Dla niewtajemniczonych dodam, że GRU nie jest instytutem badawczym, ani akademią wojskową, nie świadczy również usług w zakresie szkolenia wysokokwalifikowanych szpiegów na potrzeby państw trzecich. Absolwenci GRU dzielą się na pracujących dla firmy, albo martwych, ergo: III RP realizowała w zakresie działań wywiadowczych zadania powierzone przez jednego z najbardziej znanych na świecie judoków. Chętnie zapoznam się z alternatywnymi wyjasnieniami popartymi logicznym uzasadnieniem (uprzejmie proszę o niekomentowanie w duchu polityki elfów, np. "tkwiące głęboko w sercach oficerów GRU poczucie polskości..." "Traugutt był również carskim oficerem..." etc)

    Prezydenta kraju, który zainstalował sobie przedziwną mieszankę wszystkich możliwych do wymyślenia przepisów krępujących rozwój gospodarczy. Nie da się przy tej okazji założyć prostego braku kompetencji, bo polski system prawa gospodarczego jest ewidentnie racjonalny, zupełny i spójny, a dominantą jest blokowanie rozwoju gospodarczego.

Z uwagi na powyższe ocenę systuacji dokonaną przez Kaczyńskich - stan na rok 2005 - uznaję za prawidłową. Ocenę tę można wyrazić tak: nie istnieje polityka polska tak w sensie międzynarodowym, jak i wewnętrznym. Istniej p o z ó r  takiej polityki, w rzeczywistosaci podejmowane działania są wypadkową działań poszczególnych Capo di Capi, efektem przewagi jedej grupy gangsterskiej nad drugą, ew. ustalonego status quo. W polityce zagranicznej polityka polska jest wypadkową działań podejmowanych w interesie państw trzecich przez wynajęte do tego celu gangsterskie grupy tubylcze.  

PUNKT DRUGI - LOGICZNY PIERWSZY KROK

     Po uznaniu oceny za prawidłową można zdecydować się na 2 warianty działania. Pierwszy: zostawić mafię, jak jest, zaimplementować ustój gospodarczy na tyle wolnorynkowy, na ile to możliwe licząc, że w ustroju wolnorynkowym rzecz sama się rozwiąże. Drugi: przyjąć, że stopień zmonopolizowania życia przez mafie (liczba mnoga) jest tak duży, że każda próba wprowadzenia wolnego rynku bez likwidacji mafijnych układów skończy się budową Gangsterolandii.

    Przeciwko wariantowi pierwszemu, a za drugim przemawia kilka argumentów:

 1. W Somalii też jest wolny rynek (formalnie), a kształtują go gangi (ze względu na słabość struktur państwowych).

2. Jeśli system prawno-gospodarczy byłby decydujący dla oblicza życia gospodarczego, to w Mediolanie żyłoby się tak samo jak w Palermo. Tak nie jest, co pozwala na dostrzeżenie innego czynnika. Wyjaśnienie jest proste - na życie gospodarcze w Palermo istotny wpływ od lat wywiera mafia, uczciwie pracujący płacą podatki państwowe + mafijne, a żadne procedury demokratyczne tego nie zmienią, bo świat oficjalnej i mafijnej polityki jest wzajemnie spleciony.

3. Na wprowadzenie ustroju gospodarczego wolnego n a  t y l e, żeby był w stanie rzeczywiście wyeliminować samoistnie struktury mafijne nie pozwala polskie uczestnictwo w Unii Europejskiej, która powoduje wzrost, a nie zanik etatyzmu.

Pozostają działania policyjno-prokuratorskie

    Tyle założeń. W kolejnym poście podejmę się oceny i analizy działań środowiska skupionego wokół braci Kaczyńskich, krok po kroku, od wyborów 2005 do dzisiaj. Dla wszystkich, którzy chcieliby zarzucić mi kaczyzm, czy inne - izmy: uwaga:

1. nie lubię demokracji   2. poroletnie poświęcanie się historiozofii wykształciło odruch nieutożsamiania się z żadnym nurtem politycznym. 3. z powodów charakterologicznych moja zdolność do pałania emocjami w stosunku do osób, których nie znam jest bliska zeru, 4. Pisanie pro i contra nie ma wpływu na stan moich finansów, 5. życzę swojej Ojczyźnie jak najlepiej. 6. ze względu na status emigranta bieżąca polityka polska nie ma wpływu na moje codzienne życie.    

Rolex
O mnie Rolex

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka