Rolex Rolex
98
BLOG

OBCY

Rolex Rolex Polityka Obserwuj notkę 74

Obcy pojawili się nagle, było zupełnie inaczej niż w filmach; żadnej tam strzelanki, latania spodkami, czy jakiejś przemocy; zwyczajnie w ciągu jednej nocy na ścianach, murach i płotach masowo zawisły  bilboardy, z których wybałuszał się dowódca Obcych, a pod spodem były różne, przyciagające wzrok slogany: "Obcy, a jednak swoi", "Obcy, więc jeszcze nigdy nie rządzili", "wybierz Obcych, bedzie kosmos", "Obiecujemy Kasjopeję 2 w trzy miesiące."

Na drugi dzień, kiedy już wszyscy zapoznali się ze sloganami na bilboardach i fizys przywódcy, obcy pojawili się w mediach. Wyglądali całkiem jak nasi, tylko trochę się wytrzeszczali (podobno wyrośli z przygotowanych powłok człekopodobnych i ich ściskało) i trochę seplenili, bo na akcję "Teraz Polska" wyposażono ich w translatorki starszej generacji. Dziennikarze zgodnie twierdzili jednak, że to genialne posunięcie, bo czyni  obcych bardziej ludzkimi.

W każdym razie Obcy zażądali wyborów i obiecali że:

1. Naszych wsadzą do więzień za zbrodnie, które przed nami skrzętnie ukrywali.

2. Z Politechniki w Toruniu zrobią Kembrydż, żeby światło rozjaśniło mroki miasta, z jednej prywatnej szkoły zrobią Oksford w całości.

3. Służbę zdrowia wyposażą w motocykle i poduszkowce.

4. Wszyscy na świecie będą nas lubili.

5. Złotówki zostaną wymienione na pókilogramowe sztabki złota po kursie jeden do jednego.

Wybory się odbyły i obcy wygrali dzięki kampanii prowdzonej pod hasłem "Zabierz babci kule, niech pełza i się tula" i zyskali poparcie rzędu 99 koma 99999999 (w okresie), które im potem już tylko rosło.

A potem...

No właśnie, potem było długo, długo nic. Dziennikarze twierdzili zresztą, że jest to genialne posunięcie taktyczne, chociaż obce, i dlatego nie jestesmy w stanie docenić.

Ludzie jednak trochę zaczęli szemrać, ale głównie to frustraci i ci pozbawieni kosmicznych wizji i gwiezdnych jazd, więc to nieistotne. Coś tam się gadało na mieście, że Dowódca Obcych jest zadziwiająco podobny do jednego polityka, który kiedyś już był, a potem w tajemniczych okolicznościach zniknął, ale kto by tam słuchał bajek zoologicznych antyobcych?

No i społeczeństwo wykazało się międzygalaktyczną dojrzałością, bo czekało cierpliwe i wkrótce zaczęły pojawiać się efekty.

1. Najpierw skazano na publiczny niebyt kilku Naszych za to, że zakupili hamburgera na stacji w Łowiczu za  złotych osiem pięćdziesiąt (środki niewiadomego pochodzenia), oraz za to, że byli równie niewysocy jak obcy, mówili niewyraźnie, chociaż wyraźniej niż obcy, mieli niemodne buty, nie przemawiali tak pięknie jak aktor Łapicki w Kronikach Filmowych z lat pięcdziesiątych, i nie wyglądali jak Marlon Brando dekadę później. W każdym razie sprawiedliwości stało się zadość.

2. Na Politechnice w Toruniu, na fasadzie budynku, namalowano żółtą farbą napis "Kembrydź", a na budynku jednej z prywatnych szkół pojawił się inny: "Oksford w całości". Czarnym sprayem.

3. Słuzba zdrowia dostała rower i poduszkę, co - jak twierdzili znani dziennikarze, było genialnym posunięciem, jako że rower nie miał siodełka, więc było co pod pupę podłożyć. Ale nie koniec na tym. Udało nam się pokonać epidemię, która tłukła jak muchy inne narody, a to dzięki jej spokojnemu przeczekaniu; luz, Obcy nawet nie drgnął w tym swoim antyseptycznym skafandrze! No i uchroniliśmy sie od Kataru sprytnie zmuszając go do rezygnacji z inwestowania jego zabójczych aktywów na Wybrzeżu. Czyli same plusy w zdrowiu!

4. Wszyscy na świecie zdawali się nas lubić, to znaczy uśmiechali się, kiedy spotkali jakiegoś Polaka, a nawet parskali z radości i rechotali ze szczęścia.

5. Najwięcej to się jednak działo w gospodarce. Najpierw obcy minister finansów przesunął jednym chirurgicznym cięciem wszystkie prywatne oszczędności do budżetu i mielismy taki wzrost i pekabe, jak nigdzie, pośród ogarniającego glob marazmu. No i to było genialne, co zauważyli znani dziennikarze.

Potem wstrzymali renty i emerytury, bo - jak wyjaśnili, zgodnie z obietnicą będą je wypłacali w półkilogramowych sztabkach złota, ale to trochę potrwa; złota nie da się przelac na konto strumieniem elektronów, ani wiązką bajtów. Do dostarczenia złota potrzebny jest transport kołowy, a to wielka operacja logistyczna, której się rząd nie boi, jako rząd kompetentny kosmicznie, ale też i ich sam nie przyniesie,  więc nie ma co narzekać i poczekać trzeba

Emeryci i renciści wyglądali zza tych swoich firanek wielkiej operacji logistycznej, a jak który znalazł kule, to nawet czekał przed domem, bo pogoda była nie aż taka zła. Ufnie i pogodnie czekali.

Wtedy Dowódca Obcych ogłosił, że przy okazji zamiany emerytur i rent na sztabki można wymienić wszystkie pieniądze, bo po co mnożyć koszty i komplikacje wielkiej logistycznej operacji?

"Genialne" zawołali dziennikarze, gromko, bo tym razem oni też mieli dostać sztabki!

"Wszystkie niepotrzebne i już bezwartościowe środki płatnicze należy wystawić przed domostwa w worku na śmieci z naklejona informacją. Imię, nazwisko, kwota" ogłoszono i wieczorem ludzie wystawili worki z pięknie wykonanymi nalepkami. Między nami mówiąc, to każdy tam trochę chciał przycwaniaczyć, jak to w Polsce, i ludzie zaokrąglali wzwyż. Wstyd, ale taki mamy naród!

Wczesnym rankiem po workach nie zostało śladu!

Ludzie się trochę kręcili bez celu, bo ani do sklepu na zakupy, ani do roboty, bo jak za PeKaeS zapłacić, jak się nie ma pieniędzy? Niektórzy zastanawiali się, jak tymi sztabkami się będzie płacić? Bo co? Jak za jajko to trzeba odgryźć trochę tego złota, czy jak?

I wtedy nad Polską pojawił się taki wielki talerz. Genialny - jak twierdzili dziennikarze!

Zawisł nad polem i wypuścił z siebie taka wielką rurę, jak od odkurzacza i strasznie coś zasysał. Błyskawicznie to szło!

Potem zamknęły się klapy i zaczął się unosić.

"Ej" zawołali ludzie, którzy pobiegli zobaczyć co się, kurna, dzieje. "Gdzie lecicie?"

"Do Szwajcarii!" odpowiedziało z głośników.

"Co ze złotem?" zawrzasnął ktoś podejrzliwie.

"To był tylko taki złoty pijar, sorry!"

"Że co?" ktoś nie zrozumiał.

"Ucz się języków gamoniu! Języki są cenniejsze od złota!"

"Ej, Wy, kosmoludy!" wkurzył sie ktoś nie na żarty. "Miała być Kasjopeja 2!"

"To jest!" Opdowiedziało z góry. "No może niezupełnie, bo tam też jest pusto, zimno i biednie, ale na dodatek tlenu nie ma, więc się ciesz, że nie jesteśmy aż tak precyzyjni."

I odlecieli. I było to genialne posunięcie, jak twierdziło wielu znanych dziennikarzy.

 

Pozdrawiam

 

 

 

Rolex
O mnie Rolex

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (74)

Inne tematy w dziale Polityka