Rolex Rolex
80
BLOG

TAKA KONCEPCJA

Rolex Rolex Polityka Obserwuj notkę 18

Gabinet komendanta był ciemny, od razu znać się dało, że nie byle kto urzęduje; nad ciężkim jeszcze carskim biurkiem unosił się charakterystyczny zapach wytężonej pracy i braków w zaopatrzeniu w przybory toaletowe. Wróg bruździł!

A oto i sam komendant; twarz pociągła, nawet jakby inteligencka, a jednak prawdziwie proletariacka; ręce niby smukłe, jakby od pisania, a przecież wiadomo, że od dziecka cięzką pracą obciążane. Stalowy to musi być człowiek, po którym lat harówy i znoju nie widać, choć wiadomo, że były, bo wszystko w encyklopedii ładniutko opisane, razem z tiurmami, zsyłkami i łagrami.

"Siadajcie" odezwał się do mnie i usiadłem zanim jeszcze mózg zrozumiał w czym rzecz i czego chcą; mam tak odkąd ukończyłem kursy.

"Widzicie, ...rzyszu, wezwałem was tutaj w pewnej ważnej, prawda, sprawie, jako członka wymiaru ...wiedliwości, prawda.

Otóż, jak wiecie, wczoraj dostaliśmy, prawda, dokumenty, w sprawie ...rzysza Gleba i, prawda, ...rzysza Drewniakowa... Że, niby, prawda, ...rzysze ułatwiali czarnorynkowy handel samogonem, a nawet, prawda, co zaskakujące, prawda, stręczyli turystom nieletnie komsomołki. A są tacy, którzy mówią, że i członkom partii i to wysoko postawionym. Więc jako prokurator wojskowy, prawda, sami wiecie, ...rzyszu, że trzeba natychmiast zareagowac, prawda. Twardo i zdecydowanie, prawda.

"Mogę natychmiast, towarzyszu, komendancie, aresztować, przesłuchać, ocenić i rozstrzelać!" zerwałem się z zydla i huknałem obcasami. "Ryba psuje się od głowy, a my obiecaliśmy skończyć z faszyzmem!"

"Siadajcie, siadajcie" machnał ręką i spojrzał takim wzrokiem, że aż mi ciarki przeszły, bo człowiek się tak potrafi poczuć, jak komendant patrzy, jakby przez muszke i szczerbinę patrzył.

"Pozornie, prawda, wszystko jasne, bo zostali schwytani, prawda. I mamy tego, jak mu tam...rzysza Kamienieckiego. Raport, prawda, czarno na białym. A tak poza protokołem, ten Kamieniecki to podobno polski szlachcic z pochodzenia? No ale to... rzyszu, nieistotne, skąd kto przychodzi, prawda...

Ale jest taka, wiecie, koncepcja, prawda, że... rzyszu, rozumiecie, dialektycznie spójrzmy na to, prawda. ...Rzysze Gleb i Drewniakow są w partii, tak? To jak by się okazało prawdą, że handlują wódą, a komsomołki, prawda, przerabiają na dziwki, to znaczy to prawie tak, jakby to ja albo... wy byśmy handlowali wódą i przerabiali na dziwki... Bo partia, ...rzyszu, to monolit.

Czyli to nie jest tak, prawda, bo być nie może, że oni handlowali i przerabiali, tak? Bo co? Do mnie, można by zapytać przysyłali te dziwki, tak? No, przesz to bzdura, ...rzyszu, bzdura... bujda, inaczej mówiąc.

A skoro do mnie nie przysyłali, to znaczy mamy juz jedno kłamstwo, tak? Hipotetyczne, bo nikt tak nie twierdzi, ale mamy ustalone, że mógłby. Więc... ono jest, tak dialektycznie patrzac jest, tak?

A jesli się kłamie w jednej sprawie, to można i w innych, tak? No bo wyście, ...rzyszu, prawda żadnych komsomołek nie deprawowali, tak? I wódki tez żeście z nielegalnego źródła nie pili? Powiedzcie, że nie, to rozkaz!

"Nie" odpowiedziałem a gardło mi się jak wiór zrobiło "Skąd on wie?"

"Tak myślałem" pokiwał głową komendant. "To znaczy, że już dwa kłamstwa, kalumnie dwie, dwie obelgi mamy. Jedna mnie obraża, druga was, no... A skoro można bezkarnie obrażać i szefa służb i prokuratora, który, mówią na mieście, wktrótce ma zostać generalnym prokuratorem, to gdzie my żyjemy, tak?

Dlatego myslę, że trzeba z tym skończyć... skończyc...Więc jest tutaj, prawda jasne, że ten Kamieniecki nie działał sam, produkując kalumnie i potwarze na niewinnych towarzyszy, mnie i was nie wyłaczając, prawda... Trzeba sprawdzić, czy konszachtów nie ma w Warszawie; czy nie ma w domu u niego jakichś kapitalistycznych dowódów... wiecie... myślę, że szczoteczka do zębów to byłby dowód na związki z zachodnią burżuazją. Przy czym, wiecie, jakby taka - przypuśćmy ...rzyszu, szczoteczka do zębów się znalazła, to pamiętajcie: nie piszemy, że szczoteczka, ale że dowód na związki z... prawda.

"Rozumiem" odważyłem się zaptać "że mam prześwietlić tego Kamienieckiego?"

"K" uśmiechnął się komendant "mówimy K, podejrzany K", mówimy. I wiecie, świecić to sobie możecie w kiblu, jak nie umiecie trafić. Nie świecić, ale najpierw zamknąć i przeczołgać, może mu się przypomni, kto mu zlecenie dał, prawda. Bronią postarszyć, prawda, nabitą. To fachowiec, to by poznał, że nienaładowana. A jak wypali to, wiecie, nie szkoda psa...rzyszu, bo cóż warty taki pies, co pana gryzie? Nic nie warty ...rzyszu. No... to tyle moich sugestii... Rezcz jasna ...rzyszu, to wy podejmujecie decyzję, jesteście doświadczonym prokuratorem, który już jedną nogą w Prokuraturze Generalnej. No także, odmaszerujcie!

 

Śpijcie dalej, pozdrawiam

Rolex
O mnie Rolex

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Polityka