Muszę Wam to opowiedzieć. Poszedłem na basen. Basen jak basen, to tylko pretekst (choć też może w ostatecznym rozrachunku mieć znaczenie, bo pojawia się pytanie o drugie dno). Ale kiedy wracałem, spotkałem Jego. Przypakowany, we flyersie, łysy od góry, od karku wzwyż zarosnięty; znaczy odwrotnie jak studenci z Cambridge.
- Ty - zaczepił mnie półszeptem - Przekaż Donaldowi, że sztama jest, niech dzwoni do Farfała. Potem błysnął mi przed okiem legitymacją BNP. Szedłem oszołomiony wiodącym wzdłuż ceglanego muru public path.
"No tak" pomyślałem. "Można było się z tego spodziewać. Walkiria"! W jednej chwili zrozumiałem wszystko. Dziadka w Wehrmahcie, sukcesy BNP i SNP, Ericę Steinbach, Bader Mainhoff, Kraftwerk i Rammstein. To oni! Naziści!
Młodości, ty nad poziomy wylatuj! Starości, ty poziomy trzymaj, bo się rypnie.
Inne tematy w dziale Polityka