„Noc idzie – czarna noc z twarzą Murzyna!” krakał nasz wieszcz narodowy, aż wykrakał. Na razie wykrakał nie nam, ale Żydom, ale już Święty Paweł mawiał, że nie masz Greka ni Żyda, więc komu dzwonią temu dzwonią; kogo murzynem straszą tego straszą - nie ważne; dzwoni on Tobie i Ty masz się bać. To i drżę!
I drżąc patrzę, a ciemność widzę! Nocą, przed amerykańskim konsulatem w Jerozolimie przeszła manifestacja Żydów chrzcząc Baracka Husseina Obamę rasistą i antysemitą, skoro nie pozwala budować żydowskich domów na żydowskiej ziemi. Sprytnie, bo nawet jakby Obama w ambasadzie był i chciał wyjść, to i tak w tych ciemnościach nikt by go nie zauważył.
Ale jest ważniejsza kwestia, bo skąd wiadomo, która ziemia jest żydowska, a która już nie? To znaczy, czy żydowska ziemia ma, czy też nie ma granic?
I gdzie szukać odpowiedzi na to pytanie?
Najlepiej w świetych księgach! Takoż i zajrzałem i sprawa wyjaśniła się w mig. Oto pisze autor księgi Jozuego:
"Od pustyni i od Libanu aż do wielkiej rzeki, rzeki Eufrat,
poprzez cały kraj Chetejczyków aż do wielkiego morza na zachodzie będzie sięgać wasz obszar".
Pieknie, pięknie, na wyroki boskie, a już szczególnie boskie zobowiązania, ciężko się obrażać, widać jasno, że ziemia się należy! Czy Pan Bóg jednak w dobroci swojej mocą owego kontraktu nie został również i wierzycielem?
Chyba tak, skoro w 5 Moj. 28:58, 59, 64 mowa o sankcjach:
"Jeżeli nie będziesz pilnie spełniał wszystkich słów tego zakonu,
zapisanych w tej księdze,
w bojaźni przed chwalebnym i strasznym imieniem Pana, Boga twego,
To Pan niezwykłymi ciosami ugodzi ciebie i twoje potomstwo,
ciosami potężnymi i długotrwałymi, chorobami złymi i długotrwałymi.
I rozproszy cię Pan pomiędzy wszystkie ludy od krańca po kraniec ziemi,
i będziesz tam służył innym bogom, których nie znałeś ani ty,
ani twoi ojcowie, bogom z drewna i kamienia".
A Jezus w Ewangelii Mateusza dodał:
"Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy,
że podobni jesteście do grobów pobielanych,
które na zewnątrz wyglądają pięknie,
ale wewnątrz są pełne trupich kości i wszelakiej nieczystości".
Jasno widać, że ziemia się należy, ale może się i nie należeć, jeśli Żydzi nie dochowają przymierza.
No dobrze, sprawa kontraktu jakby bardziej jasna, ale co ma do tego murzyn Obama? Czemuż miałby on robić za narzędzie najwyższego odbierając ziemie? Za jakie winy? Być może amerykańskie! Polska prasa wraz z jej funkcjonariuszami podkuliła ogon i ani słowem nie zająknęła o aferze, która nie schodziła z pierwszych stron dzienników całego niemal świata
"Ponad czterdzieści osób, w tym politycy, urzednicy oraz kilku rabinów zostało aresztowanych w dużej operacji FBI w USA.[...] Piętnastu podejrzanych, wśród nich rabini wraz z pomocnikami, zostało aresztowanych w związku z podejrzeniem międzynarodowego prania brudnych pieniędzy. [...] prokuratorzy oskarżają jednego z podejrzanych o obrót ludzkimi wątrobami od dawców z Izraela na potrzeby transplantacji, przy czym proceder ten trwał ponad dekadę. Istnieje podejrzenie, że "biedacy" mogli oddawać własne wątroby za 10.000 dolarów, a te mogły być sprzedawane za 160.000 dolarów.
(BBC news)
No ładna przebitka! Tylko, czy to się Panu Bogu podoba? Bo skoro oni, ci biedni ludzie, nie mieli wątroby, po tym, jak ja oddali, to... Czym bez tego da się żyć?
A jeśli nie, to czy niezadowolenie Pana Boga może uszczuplić żydowskie posiadłości w związku z tym?
Nie nam sądzić, zobaczymy. Pan Bóg uzywa niekiedy ludzi w roli swych narzędzi, czemuż nie murzyn? Ani Grek, ani Żyd przeca. I jeśli nawet jego kompetencje ziemskie nie obejmują odbierania i nadawania ziemi wprost, a jedynie jako bożego narzędzia, to bez watpienia do jego kompetencji należy udzielanie ziemskiej pomocy w szeleszczacyh banknotach, która licząc od 1947 roku po dzień dzisiejszy wyniosła prawie 114.000.0000.000 dolarów (źródło: Washington Report on Middle East Affairs, November 2008, pages 10-11)
Kurcze, przy takiej kasie, po co jeszcze prać te pieniadze i sprzedawac te watroby? Chyba już tylko dla sportu?
Było nie było cała ta sprawa nie powinna być może nas obchodzić. Z drugiej strony, może i morda w kubeł, ale chyba wolno nam czerpać nauki, które nie powinny pójść w las, ni sawanny? Sprawa prezydenta Baracka Obamy mogłaby na przykład pomóc prokuratorom w rozwikłaniu sprawy o.Tadeusza Rydzyka, który kazał swojemu koledze w kapłaństwie się myć, bo ten był czarny jak Barack Obama albo Denzel Washington, który będzie Barackiem wielkiego ekranu.
zdjęcie aktora za: http://www.blackfilm.com/20050429/features/
Można by to uznac za namawianie do wyrządzenia sobie szkody, bo gdyby tak ten czarny kapłan ojcu Tadeuszowi uwierzył, ze zmyć da się czarne, aż wyjdzie białe, i zaczął trzeć, trzeć i trzeć, aż do zupełnego starcia?
Byłobyż to nakłanianie do samobójstwa, czy nie?
Z drugiej strony, w kontekście tego co wiemy o rasizmie prezydenta Obamy, może ojciec Rydzyk nakazał oblucję wyprzedzającą?
Aby, dajmy na to... pierwsza z brzegu... niech będzie.... Gazeta Wyborcza nie napisała wielką czcionką: "RYDZYK IMPORTUJE ANTYSEMITÓW!"
Na pierwszy rzut oka, kto rozpozna, czy dany czarnoskóry osobnik, ni Grek, ni Żyd, to zakonnik, Denzel Washington, który się wciela, czy sam antysemita Barack?
Widać już, że ojciec Tadeusz łatwo się podejść nie da. Nawet Amerykanom.
A wracając do prokuratorów, którym nauki moga się przydać. Bloger jan nowak1 (http://jan.nowak1.salon24.pl/ ) opisał na swoim blogu, jak to:
"Asesor Prokuratury Rejonowej Warszawa Mokotów, Dawid Hieropolitański, uznał, że „analiza zgromadzonego materiału dowodowego prowadzi do przyjęcia, iż brak jest znamion czynu zabronionego z art.137 kk", gdyż „przedmiot, którym posłużyli się uczestnicy programu, nie spełnia kryteriów flagi państwowej określonych w ustawie z dnia 31 stycznia 1980 r. o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej (...) Z uwagi na to, iż ten przedmiot posiadał biało-czerwone barwy, można ewentualnie przyjąć, iż „stanowił inny znak państwowy w rozumieniu art.137”.
Pomijając, że nie bardzo jakoś wierzyłem do tej pory w istnienie asesora Dawida Hieropolitańskiego :-) [przepraszam, nie mogę, wiem, że to trochę chamskie:-] uzasadnienie umorzenia sprawy w związku z tym, że flaga narodowa wtykana w kupę przez Wojewódzkiego wraz kolegą nie była flagą narodową, uważam za legalistyczne mistrzostwo świata w związku z oportunizmem i konformizmem.
Asesor Dawid Hieropolitański zajdzie daleko! Może nawet najwyżej. A na pewno asesor Hieropolitański dostapi zaszcztu wystąpienia u Wojewódzkiego! Wojewódzki i Hieropolitański będą sobie mogli w programie włozyć coś do czegoś i nie będzie to wypełniało znamion czynu.
Aż mnie trochę poniosło i kiedy zapooznawałem się z kolejnymi wynurzeniami śnietego Władka Powstańca na temat Powstania, po głowie wciąż łaził mi Hieropolitański z Wojewódzkim. I tak sobie pomyślałem, jakby tak tego Hieropolitańskiego z Wojewódzkim postawić przed szeregiem tych staruszków-powstańców z nabitymi giwerami, niech zadecydują, jak to jest z tą flagą w kupie, bielą i czerwienią w psich odchodach i potrzebą posiadania w narodzie Hieropolitańskich z Wojewódzkimi?
Ciekawe, co by było?
Od Jerozolimy po Warszawę, jak widać, dzieją się rzeczy ciekawe!
Pozdrawiam
Inne tematy w dziale Polityka
