Czy Kościół Katolicki ujrzy papieża z Węgier?

Papież Franciszek (w środku) czyni znak krzyża obok kardynała Lorenzo Baldisseriego (po lewej) i kardynała Pétera Erdő (po prawej)

Spekulacje na temat następcy papieża Franciszka są powszechne od czasu jego śmierci w Wielkanocny Poniedziałek. Jednym z najbardziej prominentnych kandydatów na papieża jest węgierski kardynał Péter Erdő. 72-letni kanonista jest przedstawiany w mediach i przez ekspertów watykańskich jako kandydat „kompromisowy” .

Nazwisko Pétera Erdő było już wymieniane jako potencjalny kandydat przed konklawe w 2013 r., które wybrało kardynała Bergoglio, przyszłego papieża Franciszka. W tamtym czasie jego wybór nie był jednak zbyt prawdopodobnym scenariuszem, głównie ze względu na jego stosunkowo młody wiek.

Kardynał Erdő — który nosi również tytuł Prymasa Węgier i pełni funkcję arcybiskupa Esztergom-Budapesztu od 2003 r. — jest uważany za konserwatystę, który mimo to utrzymywał dobre stosunki z papieżem Franciszkiem. Erdő nigdy otwarcie nie wdał się w konflikt z nieżyjącym już przywódcą Kościoła katolickiego, w przeciwieństwie do innych tradycjonalistycznych przywódców kościelnych.

Węgierski kardynał jest również uznawany za wybitnego prawnika kanonicznego, który jest również członkiem Węgierskiej Akademii Nauk. Jako ekspert prawa kanonicznego, Péter Erdő szybko awansował w swojej karierze: został biskupem w wieku 40 lat, a kardynałem w 2003 r., mając zaledwie 51 lat, co czyniło go najmłodszym członkiem Kolegium Kardynałów do 2010 r.

Opisuje się go również jako osobę, która nie jest „charyzmatycznym mówcą”, lecz to, co kiedyś było być może poważną wadą, teraz może okazać się zaletą, jeśli kardynałowie zechcą wybrać papieża, który przyniesie „spokój” po dynamicznym, quasi-rewolucyjnym przywództwie Franciszka.

Kardynał Erdő posiada również duże doświadczenie w przywództwie kościelnym i duszpasterstwie, dzięki czemu może zwracać się do konserwatystów, nie zrażając nadmiernie „postępowców”.

Warto zauważyć, że Erdő skupił się na poprawie relacji między katolikami a kościołami prawosławnymi, co jest ważne, ponieważ „dla Watykanu jest to ważniejszy cel ekumeniczny niż jedność z kościołami protestanckimi”, według włoskiej strony internetowej ItalyStart . Strona internetowa podkreśliła również, że węgierskiego kardynała można w wielu aspektach uznać za następcę niedawno kanonizowanego Jana Pawła II i wyraziła opinię:

Erdő jest kandydatem bardzo wschodnioeuropejskim, w pewnym sensie podobnym do Jana Pawła II, ze (złymi) wspomnieniami o komunizmie i kulturową bliskością z Europą Wschodnią i Rosją.

To również czyni go dość konserwatywnym kardynałem w oczach wielu w Europie Zachodniej i Ameryce Północnej. Erdő sprzeciwiał się na przykład pomysłowi przyjmowania komunii przez rozwiedzionych i ponownie poślubionych katolików. Uważa, że ​​należy dać możliwość odprawiania mszy trydenckiej (tradycyjnej mszy po łacinie), z czym nie zgadza się papież Franciszek.

Według eksperta watykańskiego i byłego zastępcy szefa misji w ambasadzie Węgier nad Morzem Świętym, Marka Auréla Érszegiego, nazwisko kardynała Pétera Erdő zawsze pojawia się, gdy omawiana jest kwestia tego, kto nadaje się do posługi papieskiej. Z jednej strony jest on obecnie jednym z najstarszych kardynałów, mianowanym przez Jana Pawła II w 2003 roku. Z drugiej strony jest znany na całym świecie ze swojej pracy w zakresie prawa kanonicznego, zauważył Érszegi w niedawnym wywiadzie . Erdő odegrał również znaczącą rolę w takich powszechnych wydarzeniach kościelnych, jak Synod Biskupów 2014/2015 i Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny 2021 w Budapeszcie. Według Érszegiego, w oczach innych kardynałów może być również godne uwagi to, że papież Franciszek odwiedził Budapeszt dwukrotnie, a za każdym razem jego gospodarzem był kardynał Péter Erdő, ponieważ zmarły papież przybył do jego diecezji.