Perspektywa wzięcia udziału wiceprezydenta USA w pielgrzymce katolickiej na terytorium Francji wprawiła w osłupienie skrajnie lewicowego posła.
Żart na prima aprilis pokazał prawdziwe oblicze francuskiej lewicy

Wiceprezydent USA JD Vance i Druga Dama Usha Vance odwiedzają katedrę Notre-Dame de Paris ze swoimi dziećmi w Paryżu, 12 lutego 2025 r.
W prasie francuskiej tradycją jest, że redakcje publikują mistyfikacje w formie autentycznych informacji na prima aprilis. Katolicka strona internetowa Le Salon Beige zagrała w tę grę, ogłaszając, że wiceprezydent USA JD Vance przyjedzie do Francji, aby wziąć udział w znaczącej pielgrzymce tradycjonalistów do Chartres. Wielu dało się nabrać, w tym skrajnie lewicowy francuski poseł, który nie zmarnował ani chwili, aby ostrzec przed politycznymi konotacjami wizyty Vance'a i że wiceprezydent prawdopodobnie zamieni swoją pielgrzymkę w „broń ideologiczną”.
Redaktorzy Le Salon Beige dobrze odrobili pracę domową . Rano 1 kwietnia opublikowali szczegółowy artykuł opisujący krętą duchową podróż człowieka, który został wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych po wyborze Donalda Trumpa w listopadzie 2024 r. Vance, pochodzący z rodziny o ewangelickim pochodzeniu, zaprzestał praktykowania wiary przed nawróceniem się na katolicyzm w 2019 r. Na tę okazję i aby nadać większą wiarygodność swojemu oświadczeniu, autor artykułu, Michel Janva, powołał się na świadectwo Roda Drehera, osobistego przyjaciela JD Vance'a, podkreślając atrakcyjność, jaką katolicyzm wywarł na Vance'a ze względu na „jego intelektualną i duchową głębię”.
Kontynuując opowieść o jego drodze nawrócenia pod patronatem św. Augustyna, artykuł zakończył się ogłoszeniem udziału Vance'a w pielgrzymce do Chartres. To duże zgromadzenie świata tradycjonalistycznego odbywa się co roku z okazji święta Zesłania Ducha Świętego i gromadzi, rok po roku, coraz większe tłumy wiernych na trzy dni modlitw i mszy odprawianych po łacinie, w nadzwyczajnej formie mszału rzymskiego — formy liturgii, która jest dziś wielokrotnie atakowana przez Watykan. Wybór Vance'a w ten sposób podkreślony nie był wcale niespójny. Inne osobistości polityczne ze świata konserwatywnego już pokazały się wśród pielgrzymów do Chartres, takie jak Louis de Bourbon , książę Andegawenii i pretendent do tronu Francji, lub Marion Maréchal , europejska deputowana i siostrzenica Marine Le Pen.
Dla tych, którzy zadali sobie trud przeczytania artykułu w Le Salon Beige do końca, na dole strony zamieszczono link do wywiadu z samym Vance’em... oraz odnośnik do wspaniałego zdjęcia złotej rybki : Poissons d'Avril (ryba kwietniowa) to francuskie określenie na prima aprilis.
Niektórzy nie zadali sobie trudu przeczytania całego artykułu. Informacje ujawnione przez Le Salon Beige uznano nawet za wystarczająco wiarygodne, by zaniepokoić skrajnie lewicowego posła, który zadał ministrowi spraw zagranicznych, Jean-Noëlowi Barrotowi, pytanie o potencjalną wizytę Vance’a we Francji na pielgrzymkę do Chartres.
„Wiceprezydent USA nie przybędzie na pielgrzymkę tylko jako pielgrzym, prawdopodobnie wygłosi frontalne przemówienie ideologiczne przeciwko naszej Republice, z pewną wizją religii, która nie ma miejsca w debacie publicznej” – ostrzegł poseł LFI Arnaud Le Gall w groteskowej sekwencji, w której widzimy ministra wpatrującego się szeroko otwartymi oczami z niedowierzaniem w tę perspektywę. Barrot ostrożnie odpowiedział, że nie został jeszcze poinformowany o takiej wizycie i że powita Vance'a bez względu na to, co się stanie, zanim w publiczności zabrzmi głos ujawniający prawdę: „Prima aprilis!”
Arnaud Le Gall został wzięty do odpowiedzialności i przyznał się do popełnionego błędu w dniu X. Prima aprilis zyskał status „fałszywych wiadomości”, a Vance’a oskarżono o wykorzystywanie przekonań religijnych jako „broni ideologicznej” i o odbywanie „agresywnych podróży”.
Ta sekwencja jest oczywiście dość zabawna. Ale przede wszystkim jest szczególnie odkrywcza w kwestii stopnia wrogości, jaką część francuskiej lewicy odczuwa wobec świata katolickiego i konserwatystów, których Vance wydaje się być znienawidzonym ucieleśnieniem.
Inne tematy w dziale Polityka