Wielu oglądających debatę, zwłaszcza politycznych kiboli peło, przekonanych jest że wygrał ją Komoruch. Bo rzeczywiście wpisał się w ich oczekiwania- butą, bezczelnością i świńskimi manierami usiłował wyprowadzić rywala z równowagi. Nie wyprowadził ale wrażenie "tryumfu" na swoich wielbicielach zrobił. A jak odebrali debatę wyborcy? Odpowiedź jest o tyle prosta co zaskakująca: można ją odczytać z notowań bukmacherskich, w których za jedna złotówkę postawioną na kandydata w zakładach można wygrać:
Sobota (dzień przed debatą) Komoruch- 2.60 zł
Duda- 1.55 zł
Poniedziałek (dzień po debacie) Komoruch- 3.0 zł
Duda- 1.32 zł
Ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości co do RZECZYWISTEGO zwycięzcy debaty?
Trzeba POwców i komuchów gnoić i piętnować bez pardonu. Wszędzie! W sklepie, na ulicy, przy kawie i wódce, nawet w publicznym sraczu. Niech nigdzie nie mają spokoju. To nie brak tolerancji. Po prostu lekcja dydaktyki.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości