Dzisiejsza (31.05.2008) "Rzeczpospolita" pisze:
"Minister nauki twierdzi, że umowa powołująca polsko-niemiecką fundację naukową jest dla Polski korzystna
O tym, że Polska przekaże 5 mln euro na Niemiecko-Polską Fundację na rzecz Nauki, „Rz” pisała w mijającym tygodniu. Dysproporcja naszego wkładu w stosunku do niemieckiego (50 mln euro) sprawia, że na finansowane przez fundację badania nie będziemy mieć wpływu.
(...)
Pieniądze na przedsięwzięcie znaleziono w budżecie państwa. 4 mln zł pójdą z puli zapisanej w tegorocznym budżecie ze środków na „dofinansowanie zadań szkolnictwa wyższego i zwiększenie wynagrodzeń pracowników uczelni niepublicznych”.
Posłowie ostro krytykowali przedsięwzięcie w Sejmie. – Nie widzę sensu tej umowy – mówiła Maria Nowak (PiS), szefowa podkomisji ekonomiki edukacji i nauki. – Będziemy w niej występować jako ubogi krewny. Gabriela Masłowska (PiS) dopytywała, czy nie chodzi o przygotowanie synekur dla polskich polityków i naukowców. Ewa Wolak z PO ostrożnie broniła ministerstwa. – To są decyzje rządu, który kontynuuje założenia poprzedniego gabinetu. Wierzę w ich dobre intencje – mówiła. Politycy opozycji chcieli zobaczyć tekst umowy, a Anna Zalewska z PiS wnioskowała nawet, aby resort wstrzymał jej podpisanie, dopóki posłowie nie zapoznają się z tekstem. Ministerstwo odrzuciło te propozycje. Porozumienie z Niemcami zostanie podpisane 2 czerwca."
(Źródło: http://www.rp.pl/artykul/141706.html)
zajmuje się stosunkami polsko-niemieckimi oraz prawem wspólnotowo-unijnym tzw. prawem europejskim
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka