We wczorajszym (16.01.2008) wydaniu „Dziennik”a ukazał się artykuł redaktora Jędrzeja Bieleckiego pt. „Tusk będzie twardszy w polityce zagranicznej” (tytuł w wydaniu internetowym: „Premier będzie twardy wobec Rosji”, zobacz szerzej: http://www.dziennik.pl/polityka/article109127/Premier_bedzie_twardy_wobec_Rosji.html)
Ciekawe w tym artykule jest następujące wyznanie posła SPD do Bundestagu Markusa Meckela, także szefa niemiecko-polskiej grupy Bundestagu, ostatniego ministra spraw zagranicznych NRD, krótko mówiąc przyjaciela Polski i Polaków: "(...) ostrzega Meckel. Jego zdaniem nie ma też możliwości, aby rząd Merkel przejął odpowiedzialność za roszczenia wysiedlonych, bo to mogłoby doprowadzić do miliardowych wydatków.” (tekst w wydaniu internetowym: "(...) ostrzega Meckel. Jego zdaniem nie ma też możliwości, aby rząd Merkel przejął odpowiedzialność finansową za roszczenia wysiedlonych, bo to mogłoby doprowadzić do wielomiliardowych wydatków.).
Dziwi mnie brak dyskusji na ten temat w Polsce. Czy jest to spowodowane „strachem”? Jeżeli wydatki mają być (wielo)miliardowe - zależy od wydania tekstu - to w wersji złotówkowej będą na pewno wielomiliardowe.
Czy Polska powinna się czegoś obawiać, jeżeli przyjaciele mówią o takich sumach? Na szczęście minister „Bartoszewski przyznał rację Powiernictwu Polskiemu” i powiedział: „W stosunkach z Niemcami powinniśmy doprowadzić do podpisania dokumentu, który by stwierdzał, że strona niemiecka bierze na siebie wszelkie ewentualne roszczenia względem Polski”. (zobacz szerzej: http://arciszewska-mielewczyk.salon24.pl/54766,index.html).
Jak pokazuje wypowiedź posła Markusa Meckela taki dokument jest jak najszybciej potrzebny.
zajmuje się stosunkami polsko-niemieckimi oraz prawem wspólnotowo-unijnym tzw. prawem europejskim
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka