Stefan Hambura Stefan Hambura
129
BLOG

Widziały gały co podpisywały? Nie, gdyż nie czytały nawet stresz

Stefan Hambura Stefan Hambura Polityka Obserwuj notkę 22

Poniższy tekst przedstawia część dyskusji w Sejmie RP w dniu 18 grudnia 2007 r. w sprawie uchwały dotyczącej Traktatu z Lizbony zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, podpisany w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r., zwanym również potocznie traktatem reformującym.  

„Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Jan Borkowski: Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Przede wszystkim chciałbym w imieniu rządu wyrazić zadowolenie z intencji przyjęcia takiej uchwały, która została tutaj przedstawiona, bowiem to jest czas, w którym już trzeba przygotować się na ratyfikację traktatu, a zatem i na głębszą debatę. Nie zakładając tego, by przy tej krótkiej debacie można było wnieść wiele informacji szczegółowych, chciałbym powiedzieć w związku z postulatem, że potrzebna jest pełna wiedza o traktacie, iż wydaje mi się, że będzie odpowiednim podkreślenie, iż nie wystarczy znajomość tego traktatu, a więc zmian w traktacie o Unii Europejskiej oraz w traktacie ustanawiającym Wspólnotę Europejską. Potrzebna jest pełna znajomość traktatów dotychczasowych, bo wtedy wiemy, jakie zmiany się dokonują. A więc nawet wersja scalona nie wyczerpuje problemu, bowiem potrzebna jest znajomość genezy niektórych zapisów i zmian, jakie są dokonywane w wyniku traktatu lizbońskiego.W związku z uwagą pana posła Macierewicza, pytaniem, czy premier czytał traktat, skoro jeszcze nie ma wersji scalonej, pragnę poinformować, że Rada Ministrów, podejmując decyzję upoważniającą premiera i ministra spraw zagranicznych do podpisania traktatu z Lizbony, opierała się na obszernym uzasadnieniu, które jest…(Poseł Antoni Macierewicz: Ale czy czytał?)...na obszernym uzasadnieniu, które jest…(Poseł Antoni Macierewicz: Znaczy, nie czytał.) Przepraszam, odpowiem i na to....Rada Ministrów oparła się na obszernym uzasadnieniu, które jest efektem ekspertyz prawnych przygotowanych dla rządu. I myślę, że to jest podstawowa forma pracy rządu. Dlatego nie jest istotne, w jakim stopniu kto jest oczytany w poszczególnych dokumentach. Istotna jest znajomość całości, którą rząd posiadał, podejmując taką decyzję. (Poseł Antoni Macierewicz: Ale to dziękuję za informację.) Przepraszam, to nie jest…Wicemarszałek Jerzy Szmajdziński: Proszę państwa o zachowanie spokoju. Proszę bardzo, panie ministrze. Sekretarz Stanuw Ministerstwie Spraw Zagranicznych Jan Borkowski: To nie jest streszczenie traktatu. To jest uzasadnienie z wykazaniem wszystkich argumentów, które stają się podstawą do podpisania traktatu. (Poseł Antoni Macierewicz: Nawet streszczenia nie czytał, tak?)” (strona 108: http://orka2.sejm.gov.pl/StenoInter6.nsf/0/70DBD7BE2D5D651CC12573B800389BB4/$file/04_a_ksiazka.pdf).

Co na to dziennikarze, także sejmowi?  

Nadszedł czas na referendum? 

 

zajmuje się stosunkami polsko-niemieckimi oraz prawem wspólnotowo-unijnym tzw. prawem europejskim

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (22)

Inne tematy w dziale Polityka