Podczas wykładu na temat „Solidarnej Europy” na Uniwersytecie Humboldt’a w Berlinie w dniu 9 marca 2006 r. Prezydent Lech Kaczyński mówił o federacji w Europie. Prasa rozpisywała się wtedy o próbach przeszkadzania w wykładzie, tak że mało kto zajął się treścią wykładu. Pozwolę sobie zacytować Prof. Sadurskiego: „Z nieoczekiwanej strony przyszło wsparcie idei federacji europejskiej” (strona: http://wojciechsadurski.salon24.pl/20689,index.html).
Poniżej część wykładu Prezydenta Lecha Kaczyńskiego dotycząca federacji (Polecam również cały tekst wykładu: http://www.prezydent.pl/x.node?id=1011848&eventId=3527003#):
„(...) Zdajemy sobie sprawę, że fundusze strukturalne czy fundusze spójności nie są workami bez dna i że mniej więcej tę samą sumę trzeba podzielić na więcej części. My wiemy, że my stracilibyśmy na tym nieco, ale też wiemy, że nie można przyjmować takiej postawy, iż wskakuje się do jadącego tramwaju, a jak się już jest na stopniu, to tych następnych się usiłuje zepchnąć, bo też chcą wskoczyć. To jest właśnie klasyczny przykład postawy niesolidarnej. Ja o tym mówię jako prezydent swego kraju, to nie jest nasza postawa, ale także mówię jako jeden z obywateli Polski, a więc dzisiaj obywateli Unii Europejskiej. Wiem, że nasze stanowisko jest może właśnie najtrudniejszym sprawdzianem solidarności, ale jeżeli Europa chce ten sprawdzian zdać, jeżeli chce stworzyć nową jakość nie na dwa, trzy pokolenia, co się udało dotychczas, tylko na wiele pokoleń, nową jakość, która być może kiedyś w historii będzie rzeczywiście też jakością o charakterze federacji – federacji przecież wtedy niezmiernie potężnej w skali świata - to musi ten egzamin również zdać(...)”
zajmuje się stosunkami polsko-niemieckimi oraz prawem wspólnotowo-unijnym tzw. prawem europejskim
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka