Stefan Hambura Stefan Hambura
599
BLOG

Radio Maryja: Małe zainteresowanie bydgoskimi rozmowami

Stefan Hambura Stefan Hambura Polityka Obserwuj notkę 9

Prasa niemiecka (zarówno drukowana jak i elektroniczna) stosunkowo niewiele miejsca poświęciła spotkaniu w Bydgoszczy ministrów spraw zagranicznych państw Trójkąta Weimarskiego, którzy przyjechali do tego miasta na zaproszenie Radosława Sikorskiego. Niemieckie media (i to tylko nieliczne) ograniczyły się jedynie do krótkich informacji o spotkaniu.

Spotkanie ministrów spraw zagranicznych Polski, Niemiec i Francji nie wywołało u naszych zachodnich sąsiadów zbyt wielkiego zainteresowania. Bardziej znane tytuły w ogólne pominęły tę wizytę, jedynie kilka mniejszych tytułów umieściło krótkie informacje na ten temat. Wyjątkiem jest polskojęzyczna wersja Deutsche Welle, która poświęciła wizycie Guido Westerwelle w Bydgoszczy więcej czasu, pisząc m.in., że "podczas trójstronnego spotkania ministrów spraw zagranicznych Niemiec, Francji i Polski w Bydgoszczy mowa będzie m. in. o współpracy podczas polskiej prezydencji w UE oraz o polityce obronnej. Guido Westerwelle, Alain Juppe i gospodarz spotkania Radek Sikorski chcą też rozmawiać o Europejskiej Tożsamości Bezpieczeństwa i Obrony". Inne media wspominają, że głównym tematem bydgoskich rozmów będzie zbliżające się przewodnictw Polski w Radzie Unii Europejskiej. Więcej uwagi niż na rozmowy w Bydgoszczy w ramach Trójkąta Wajmarskiego, niemieckie media poświęciły planowanemu na sobotę spotkaniu szefów dyplomacji Polski i Niemiec z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem. Jak informuje część niemieckiej prasy w sobotę obydwaj ministrowie (Westerwelle i Sikorski) polecą do Kaliningradu rozmawiać o wspólnych projektach w regionie morza Bałtyckiego.

Dobra okazja do paru pytań o gazociąg.
Będąc w takim towarzystwie minister Radosław Sikorski będzie miał doskonałą okazję, aby zapytać obydwu swoich kolegów o gazociąg bałtycki, którego jedna nitka pomimo polskich protestów już leży na dnie i jak zapewniają eksperci w tej dziedzinie (także związany z PO prezes portów Szczecin/Świnoujście) w przyszłości będzie blokowała rozwój polskich portów. Przypomnijmy panu Sikorskiemu, że władze Świnoujścia i Szczecina, ministerstwo Infrastruktury w Warszawie, oraz zarząd Zespołu Portów Świnoujście/Szczecin nadal twierdzą, że leżący na głębokości 17 - 17.5 metra na dnie Bałtyku gazociąg w miejscu skrzyżowania z północną drogą podejściową do portów, będzie w przyszłości ograniczał ich rozwój i dlatego polska strona żąda od Nord Stream wkopania w dno morskie gazociągu. Ponadto dobrze by było, aby polski minister poinformował szefa niemieckiej dyplomacji, że zaproponowana przez niemiecką stronę zmiana trasy podejściowej do polskich portów, to zdaniem Biura Informacji i Promocji Ministerstwa Infrastruktury nie jest ani prostym, ani tanim rozwiązaniem i jest po prostu nierealna. Potwierdziliśmy w Federalnym Urzędzie Żeglugi i Hydrografii (BSH) w Hamburgu, że jakiekolwiek nowe próby przesunięcia przez Nord Stream w przyszłości gazociągu wiążą się z ponownym złożeniem od początku wszystkich wniosków o wydanie wszelkich pozwoleń na taką budowę. Urzędnicy hamburscy mniej lub bardziej oficjalnie przyznają, że wydanie takiej nowej zgody jest bardzo mało prawdopodobne. Dyrektor Nord Stream Dirk von Amelin wielokrotnie powtarzał, że złożona w BSH polska skarga jest nieuzasadniona i nie wstrzyma budowy. Jego zdaniem nawet gdyby było możliwe zakopanie rury, to i tak jest to ze względów ekologicznych bardzo mało realistyczne. Tak więc położonych i zespawanych rur, a w dodatku wypełnionych gazem pod ciśnieniem 200 barów nikt nigdy nie ruszy.

 

Waldemar Maszewski, Hamburg.

źródło: http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=111892

(tekst został umieszczony za zgodą Radia Maryja)

zajmuje się stosunkami polsko-niemieckimi oraz prawem wspólnotowo-unijnym tzw. prawem europejskim

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka