Być może tytuł z The Jewish Daily Forward będzie powodem do interwencji ambasadora i krótkiej notki sprostowującej, gdzieś w środku gazety lub w internecie w miejscu, gdzie nikt nie czyta. Należy się spodziewać, że za kilka tygodni przeczytamy następny artykuł lub ukaże się książka na temat "polskich obozów" Tego rodzaju bezkarna działalność publicystyczna wpływająca także na podświadomość czytelnika nie wróży dla Polaków nic dobrego. Sytuacja taka jest wynikiem wieloletniego braku odpowiedniej reakcji na tego rodzaju hasła. Przecież nie jest odpowiednią reakcją wysłanie listu protestacyjnego!
Nie można tego lekceważyć. Wydanie angielskie gazety The Jewish Daily Forward miało na początku 2013 nakład 28.000 egzemplarzy, a wydanie internetowe osiąga miesięcznie około 400.000 unikalnych użytkowników. Wydanie w jidisz odpowiednio: 2.100 egzemplarzy i 6.000 unikalnych użytkowników. (wiki)
Z rosnących problemów finansowych na początku tego roku zostało zmienione wydanie jidisz na 2- tygodniowe, oraz wprowadzona została codzienna aktualizacji formy internetowej
Jest więc wytłumaczenie, dlaczego The Jewish Daily Forward wdaje się w awanturę. Szukają szumu publicznego w celu zwiększenia zainteresowania swoim plajtującym (dwu)tygodnikiem.
Właściwą taktyką powinno być tu brak oczekiwanego przez prowokatorów rozgłosu i równoległe działania w sądach w celu uzyskania odszkodowania, w takie wysokości, aby zabolało.
Na problemy finansowe gazety najlepsza będzie jej upadłość z powodu wypłaty odszkodowania za nieodpowiedzialne prowokacje.
Miejmy nadzieję, że "Reduta Dobrego Imienia" www.http://reduta-dobrego-imienia.pl/ będzie bardziej aktywnie i skutecznie działać w tym przypadku i otrzyma wystarczające wsparcie.
Sławomir Hałaczkiewicz
******************************************************
Polskie Towarzystwo Historyczne w Niemczech
*******************************************************
Inne tematy w dziale Polityka
