Nic się nie zmieniło. Minęły wakacje. Kiedyś czerwone media mówły o "letniej kanikule", dziś brunatne media mówią o "letnich feriach". Leniwy czas.
Lubczasopismo trochę spuchło w notki o różnej tematyce. Trochę tu historii (Rotmistrz), trochę anatomii (o kręgosłupie narodu), trochę o polityce Polski do Polonii. Za kilka dni znowu przyjdzie czas na wysyp artykułów i przemyśleń polsko-niemieckich i polsko-ruskich.
W stosunkach tych normalizacja jest zauważalna, nie ma natomiast zasady wzajemności. A przecież to nie to samo.
Zachęcam do obserwacji: www.rodlo.org
Inne tematy w dziale Polityka