Podobno z powodu zmian w prawie zagraniczni „inwestorzy” powszechnych towarzystw emerytalnych (PTE) które zarządzają OFE, mają wystąpić do rządu z roszczeniami odszkodowawczymi wobec podatników!
forsal.pl/artykuly/715756,zmiany-w-ofe-narazaja-polske-na-milionowe-odszkodowania.html
Gwarantują im to podobno umowy o wspieraniu inwestycji i handlu (BIT), które Polska tak chętnie zawierała w latach 90. Na ich podstawie inwestorzy zagraniczni mogą pozwać Polskę za wszelkie przejawy wywłaszczenia, nacjonalizacji lub dyskryminacji. A zmiany w OFE to, według „ekspertów”, wywłaszczenie. Podobno „ryzyko takich sporów jest wysokie”.
Mam ofertę dla Prokuratorii Generalnej, która wydała na zagraniczne kancelarie prowadzące w jej imieniu spory z prawdziwymi inwestorami dziesiątki milionów złotych, a której były szef pracuje teraz w jednej z tych kancelarii. Ja proces z „inwestorami”, którzy „zainwestowali” w PTE poprowadzę za darmo!
Od dawna się zastanawiałem, czy wszyscy politycy, którzy wprowadzali lub wspierali utworzenie OFE byli aż tak głupi, czy może zagraniczni „inwestorzy” w nich „zainwestowali”? Bo przecież w OFE to nie oni „zainwestowali” tylko podatnicy. I to nie do końca „zainwestowali” – zabrano im pieniądze, żeby oddać „inwestorom”, żeby mieli na „inwestycje” w polityków. Ale takie „inwestycje” nie są objęte ochroną BIT.
Inne tematy w dziale Gospodarka