„Czarna Jedynka” sama snuje swą opowieść. Czterdzieści lat od powstania Komitetu Obrony Robotników mówi po raz pierwszy i… nie ostatni…?
Oczywiście, uczestniczymy w niezwykłej historii, ale nie wiadomo, czy z tego powstanie opowieść powtarzana przy kominku albo zapisana czarnymi literami w grubej księdze i odczytywana po wielu, wielu latach… Na razie tkwimy w najgorszym miejscu całej historii i bardzo jest prawdopodobne, że kiedyś w przyszłości mały hobbit powie: „Zamknij tatusiu, książkę, nie chcę słuchać dalszego ciągu"…
Oczywiście, pierwszym warunkiem (koniecznym, choć nie wystarczającym), by ojcowie czytali synom książki jest ich napisanie i – przynajmniej od 600 lat – wydrukowanie a warunkiem napisania i wydania książki (także koniecznym, choć nie wystarczającym) jest pojawienie się autora i wydawcy, którzy książki napiszą lub zredagują a potem wydadzą.
Autorka (dr Justyna Błażejowska) i wydawcy (Wydawnictwo Arcana i Wydawnictwo Biały Kruk z Krakowa) pojawili się, relacje zostały zebrane, książki napisane, zredagowane i wydane – i być może będą czytane przy jakimś kominku… Ale dlaczego dopiero teraz, tyle lat po opisywanych wydarzeniach?
Zapewne także dlatego, że warunkiem sprzyjającym snuciu opowieści jest wcześniejsze pokonanie Nieprzyjaciela i bezpieczny powrót bohaterów do domów, dzieci, wnuków i sadów. Tymczasem historia Antoniego Macierewicza, Piotra Naimskiego, Jana Olszewskiego, Wojtków Onyszkiewicza i Fałkowskiego, Marka Barańskiego, Uli Doroszewskiej, Ludwika Dorna, Marka Barańskiego i wielu innych członków Drużyny nie zakończyła się ani w 1976, ani w 1981, ani w 1992, ani w 2007 ani w 2010 roku...
Na razie została opisana tylko do 1976 roku, o czym uprzedza tytuł książki złożonej z naszych relacji: „Harcerską drogą do niepodległości. Od `Czarnej Jedynki` do Komitetu Obrony Robotników”. Ale ta historia (a może raczej: Historia) trwa nadal a autorka i wydawca sugerują, że ciąg dalszy nastąpi…
Na razie zamiast kolejnego opasłego tomu z dalszym ciągiem spisanych wspomnień został przygotowany jeden z możliwych do wyobrażenia Appendixów. „Głos niepodległości” to zbiór 57 artykułów 14 spośród autorów wydawanego w latach 1977-1992 i 1995-2007 pisma „Głos” (artykuły pochodzą z lat 1976-1993). Poza już tu wymienionymi wśród autorów są także m.in. Jakub Karpiński, Jarosław Kaczyński, Stefan Kurowski, Jerzy Łojek, Bohdan Cywiński i Krzysztof Łączyński.
Dawne, minione dzieje, gdy się staną częścią historii, przedstawiają się zupełnie inaczej…
Antoni Macierewicz:
Spotkaliśmy się z Wojtkiem Onyszkiewiczem, Piotrkiem Naimskim i chyba Darkiem Kupieckim u Piotrka Naimskiego. Koledzy zlecili mi przygotowanie naszego tekstu programowego, ponieważ następnego dnia byłem umówiony z Janem Józefem i Janem Olszewskim. W tym tekście po raz pierwszy użyta została przeze mnie nazwa Komitet Pomocy Robotnikom. Piotrek i Wojtek zaaprobowali sformułowania programu i nazwę komitetu. […] Rano doszedłem do wniosku, że lepsza będzie jednak nazwa Komitet Obrony Robotników.
Piotr Naimski:
Świadomość historyczności chwili... To zabawne. Kiedy usiłuję sobie przypomnieć tamten czas, to wiem, że byłem niezwykle zadowolony, kiedy w końcu udało się nam dopchnąć ten „Komitecik” do powstania. We wrześniu 1976 r. wykonaliśmy ciężką robotę. Daliśmy radę, ot co. Wszyscy zdawaliśmy sobie sprawę, że może się to skończyć więzieniem. Każdy, kto decydował się na podanie do publicznej wiadomości swojego nazwiska i adresu, traktował to poważnie.
66 lat, czyli już - dzięki PiS - w wieku uprawniającym do emerytury, ale jeszcze nie składam broni, pracuję, piszę, liczę itd.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura