Byłbym to przegapił, ale na szczęście sieć niemal o niczym nie zapomina. Otóż niemal rok temu Roman Giertych zapowiedział w TVN24, że po wygranej PiS Beata Szydło będzie premierem „dziewięć miesięcy”, bo potem „się okaże, że ze względu na kłopoty osobiste, zdrowie, rodzinne kwestie, zrezygnuje i premierem zostanie Jarosław Kaczyński. Myślę, że taki jest plan” - ocenił. [link]
Dziewięć miesięcy od powołania rządu Beaty Szydło minęło we wtorek 16 sierpnia, ale odczekałem do czwartku, bo chciałem dać ostatnią szansę temu fałszywemu proroctwu najwyższego z mecenasów Platformy (w 2006 roku odznaczonemu przez ministra Sikorskiego srebrną odznaką Medalu „Za Zasługi dla Obronności Kraju”).
O innych fałszywych proroctwach:
Pijany Michnik i zakonnik w ciąży [link]
Polska w strefie euro w 2016 roku [link]
66 lat, czyli już - dzięki PiS - w wieku uprawniającym do emerytury, ale jeszcze nie składam broni, pracuję, piszę, liczę itd.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka