Kilka dni temu Grzegorz Schetyna powiedział, że Jarosław Kaczyński „chce zdyskredytować” DonaldaTuska i jego pozycję na świecie, bo „boli go to, że na międzynarodowych szczytach Tusk stoi między Obamą a Junckerem”. [link]
Słyszałem, że szef PO potrafi być złośliwy, ale żeby aż tak…? I to nie wobec prezesa PiS (bo gdzie ten ma jego złośliwości, mogę się jedynie domyślać), ale wobec poprzedniego lidera PO.
Przejrzałem kilkaset zdjęć Junckera, Obamy i Tuska (wymieniam ich w kolejności alfabetycznej) i na razie znalazłem tylko jedno, na którym Tusk… nie, wcale nie stoi, ale idzie między prezydentem USA a przewodniczącym Komisji Europejskiej, którzy zresztą wcale z nim nie rozmawiają, bo akurat mają coś lepszego do roboty (fot. 4.).
Na wszystkich pozostałych albo Obama stoi między Tuskiem a Junckerem (fot. 1.), albo – gdy są tam także inni politycy – Obama stoi (fot. 2.) lub idzie (fot. 3.) między tymi politykami a Juncker i Tusk stoją lub idą skromnie z boku.
Fotografii, na której Tusk stałby między Obamą a Junckerem nie znalazłem, ale może źle szukałem. Kto chce, niech szuka dalej np. tutaj [link].
66 lat, czyli już - dzięki PiS - w wieku uprawniającym do emerytury, ale jeszcze nie składam broni, pracuję, piszę, liczę itd.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka