Rosja ogłosiła dziś, że anektuje cztery obwody (tj. województwa) Ukrainy, czyli około 15% jej powierzchni, co razem z wcześniej zaanektowanym Krymem stanowi łącznie 19,5% Ukrainy.
Co tej skali nielegalna aneksja oznaczałaby dla Polski, Francji, Anglii, Stanów Zjednoczonych? Łatwo to sprawdzić...
Otóż gdyby Niemcy zabrali nam województwa zachodniopomorskie, lubuskie, dolnośląskie i 2/3 powiatów województwa opolskiego - to byłoby to właśnie 19,5% powierzchni Polski.
A gdyby Niemcy zabrali Francuzom Alzację, Lotaryngię, Szampanię-Ardeny, Burgundię i Franche-Comté plus kilka gmin stołecznego regionu Île-de-France - to byłoby to 19,5% powierzchni europejskiej części Francji.
Gdyby zaś Szkoci zajęli Anglię od północy do linii Liverpool-York albo gdyby Francuzi lub Niemcy zaatakowali wyspę od południa i zaanektowali Londyn, Oxfordshire, Kent, Buckinghamshire, Berkshire, Hampshire, Surrey, East Sussex, West Sussex oraz wyspę Wight - to byłoby to właśnie 19,5% powierzchni Anglii.
Zaś gdyby Meksykanie odebrali Stanom Zjednoczonym Teksas, Nowy Meksyk, Arizonę, Kalifornię i niemal całą Nevadę - to też byłoby 19,5% powierzchni USA.
Ale za to, gdyby Ukraińcy zaanektowali 19,5% Rosji, to zatrzymaliby się bliżej Uralu niż Wołgi...
66 lat, czyli już - dzięki PiS - w wieku uprawniającym do emerytury, ale jeszcze nie składam broni, pracuję, piszę, liczę itd.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka