Skoro była wojna, a przed wojną była Polska, to była to Polska przedwojenna, więc cóż to za głupie pytanie? Oczywiście można tak skwitować tytułowe pytanie i więcej nim sobie głowy nie zawracać.
Można też jednak zastanowić się przez chwilę, czy nazwanie ocalonych w czasie wojny przez dzielnych państwa Jelinków osób "obywatelami przedwojennej Polski" jest właściwe.
Skoro byli obywatelami RP przed wojną, to przecież (o ile nie zrzekli się polskiego obywatelstwa lub nie zostali go pozbawieni) byli nimi także w czasie wojny, a ci co ją przeżyli - także po wojnie.
Podobnie było i z Polską.
Ta sprzed wojny, ta z lat wojny i ta ocalała po wojnie w lasach i na emigracji to była wciąż ta sama Polska, z tą samą niezmienianą Konstytucją i z legalnie na jej podstawie zmienianym Prezydentem.
Pisanie więc o wojennych losach obywateli "przedwojennej Polski" wprowadza niepotrzebny zamęt, skoro i ci obywatele i ta Polska byli tak samo przedwojenni, wojenni jak i - jeśli los im sprzyjał - powojenni.
Trochę się tylko dziwię, że muszę to tak łopatologicznie wykładać sygnującym plakat poważnym instytucjom, których logo dostrzegłem i uwieczniłem w prawym górnym rogu plakatu na stacji Metro Cetrum w Warszawie.
66 lat, czyli już - dzięki PiS - w wieku uprawniającym do emerytury, ale jeszcze nie składam broni, pracuję, piszę, liczę itd.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka