Przecież JKM jest antyfaszystą!

Najzabawniejsze w całej tej sytuacji jest fakt, jak bardzo stajemy się społeczeństwem obrazkowym. Wszyscy komentują sprawę, że JKM podniósł rękę do góry a nikt nie komentuje tego po co to właściwie zrobił. JKM podnosząc łapę do góry powiedział:

 „...póki w Ameryce było 25 banków, które drukowały pieniądze, banki konkurowały ze sobą. Kiedy wprowadzono ein Reich, ein Volk, ein euro, to rząd zaczął dodrukowywać pieniądze. Amerykański rząd dodrukowuje pieniądze, a więc psuje pieniądze. To jest niedopuszczalne...”.

Być może ktoś nie zrozumiał to może postaram się wyjaśnić. Korwin Mikke wykonując ten gest nie złamał prawa bo nic nie propagował... wręcz przeciwnie. Wypowiedzenie tych słów i wykonanie gestu potocznie zwanego „hajlowaniem” miało określony kontekst. Politycy posługują się określonymi sloganami aby uprościć przekaz skierowany do publiczności czyli do społeczeństwa. W okresie III Rzeszy jednym z takich haseł było zdanie: *Ein Volk, ein Reich, ein Führer!*, czyli wolnym tłumaczeniu: *jeden lud, jedna Rzesza, jeden wódz*.

JKM nawiązując do tego wyrażenia zamiast słowa ein Führer powiedział, ein euro. Wykonanie faszystowskiego gestu było sprzeciwem wobec polityki Unii Europejskiej i planów wprowadzenia jednolitej europejskiej waluty. JKM zatem nie propagował ustroju faszystowskiego on się temu ustrojowi sprzeciwił.

Czy rozumiecie ironię tej sytuacji?