Przedstawiam rozmowę z Dariuszem Klimczakiem – młodym politykiem PSL, liderem Forum Młodych Ludowców. Dowiemy się między innymi o tym dlaczego młody polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego obawia się o Platformę i kogo prawdopodobnie wystawi PSL w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
* W koalicji rządowej pojawiły się pierwsze zgrzyty…
DK: Wiele osób by tego chciało, szczególnie z opozycji. Tak jednak nie jest i najprawdopodobniej długo nie będzie. Jako PSL mamy zbyt duże doświadczenie parlamentarne (przypominam, że jesteśmy od 100 lat w Sejmie a 113 na scenie politycznej!) oraz koalicyjne, by w sytuacji, kiedy Polska jest na „lewym pasie” rozwoju gospodarki i demokracji, pogrążać kraj kolejnymi kłótniami, zgrzytami a tym samym powodować „korek” na tej europejskiej - jakby nie było – autostradzie. Poza tym wspólnie z Platformą Obywatelską myślimy perspektywicznie i naszej koalicji nie postrzegamy jako doraźnego sojuszu, lecz pracujemy nad tym, aby nasza współpraca parlamentarno-samorządowa nabrała charakteru systemowego. Pisał o tym kiedyś szerzej Jarosław Gowin, z którym jako przedstawiciel młodzieżówki rozmawiałem na ten temat dużo, dużo wcześniej niż powstała nasza pierwsza, samorządowa koalicja PO-PSL.
Świadczy to jednoznacznie o tym, że projekt jakim są rządy PO-PSL nie jest przypadkowy, lecz jest gruntownie przemyślany. Tak więc rewelacje na temat jakiś zgrzytów w koalicji można śmiało schować miedzy bajki, np. braci Grimm lub jeszcze innych braci.
* Planujecie ogłoszenie bojkotu którejś z telewizji? Media za PSL-em jakoś nie przepadają.
DK: Bojkot mediów? My jesteśmy profesjonalistami. Do głowy by mi nie przyszło, ani jak przypuszczam żadnemu z naszych liderów, by gniewać się na media a tym bardziej utrudniać im życie lub „strzelać fochy”. Politycy, którzy w ten sposób postępują widocznie nie rozumieją demokracji lub do niej jeszcze nie dorośli. Media należy szanować, ponieważ są największym gwarantem demokracji, zarówno w Polsce jak i na świecie.
Natomiast to, że PSL-u jest stosunkowo mało w mediach to raczej wina pewnego rodzaju łączy komunikacji międzyludzkiej. Dochodzi do tego oczywiście fakt, że PSL nie jest „pstrokatym kobziarzem z Hamelin”. Chodzi mi oczywiście o typ przywództwa politycznego, który tutaj porównuję do bohatera słynnej baśni.
* Do tej pory ci mniejsi partnerzy koalicyjni kończyli marnie. Unia Wolności, Unia Pracy, LPR, Samoobrona. Nie boi się Pan, że PSL zostanie pożarta przez Platformę?
DK: Już dwa razy byliśmy tym mniejszym partnerem i nadal jesteśmy w polityce. I to jakiej! Wspólnie z PO rządzimy w Parlamencie oraz samorządzie, mając w tym ostatnim największą liczbę radnych spośród wszystkich ugrupowań politycznych. Szanowny Panie, aby jakakolwiek partia stale funkcjonowała na scenie politycznej, nie może opierać się jedynie na swym jednorazowym sukcesie, np. wyborczym. Pamiętajmy, że partia polityczna w ustabilizowanych demokracjach to przede wszystkim instytucja.
Czy Samoobronę nazwałby Pan instytucją? Nie, ponieważ to był zlepek ludzi, pomysłów, emocji. Partia polityczna to struktury, organizacja, idea a przede wszystkim ludzie, którzy tworząc ugrupowanie działają także poza polityką, np. w stowarzyszeniach pozarządowych, związkach zawodowych, kołach zainteresowań, ruchach społecznych, organizacjach kulturalnych etc. Aby być politykiem i tworzyć poważną partię, najpierw trzeba być kimś. Jeżeli ktoś przychodzi do polityki by stać się kimś, to z góry wiadomo, że on polityce nie pomorze.
Dlatego nie boję się, że PSL zostanie pożarte przez Platformę. Mam świadomość naszej siły i organizacji. Wręcz przeciwnie! Boję się o Platformę. Jeżeli nasi koledzy z PO nie zaczną procesu instytucjonalizacji swej partii, to najzwyczajniej w świecie prześpią najlepsze lata, prześpią najlepszą koniunkturę do budowania prawdziwej, trwałej partii politycznej i ostatecznie skończą podobnie jak UW, AWS czy nawet PiS, który obecnie chudnie w oczach.
* Pospekulujmy nieco. Podobno powstaje całkiem nowa formacja socjalliberalna, przy okazji tej inicjatywy wymieniane są takie nazwiska jak Onyszkiewicz, Piskorski, Cimoszewicz, Balicki, Celiński. Pierwszy sprawdzian to przyszłoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego. Mają szansę na sukces. Komu mogą najbardziej zagrozić odbierając glosy?
DK: Rzeczywiście słyszałem o tym. Nawet dość dawno temu i także w kontekście pierwszego sprawdzianu, jakim miały by być wybory do Parlamentu Europejskiego. Z nazwisk które Pan wymienił słyszałem tylko Onyszkiewicza, ale za to w towarzystwie takich tuzów jak Geremek (świętej pamięci), Mazowiecki oraz Pinior. Wydawało się wtedy, że taka formacja, uzupełniona o inne mocne nazwiska, chociażby takie jak Pan wymienił, może mieć istotny wpływ na rezultat europejskich wyborów w Polsce.
Niektórzy politycy w kuluarowych rozmowach twierdzili nawet, że nowe ugrupowanie może zdobyć nawet około 9% głosów! Zastanawiałem się nawet kilka razy nad tym projektem i myślałem, że śmierć profesora Geremka wpłynie bardzo niekorzystnie na plany w/w polityków. Jednakże niedawno rozmawiałem z kilkoma osobami znającymi dobrze ten temat, którzy twierdzili, że Geremek był „hamulcowym” tego projektu. Teraz wszystko ma pójść zdecydowanie do przodu.
Komu mogą odebrać głosy? Zdecydowanie Platformie Obywatelskiej, choć nie bez uszczerbku pozostanie SLD.
* PSL też przygotowuje się do wyborów PE. Jakieś ciekawe transfery. Jesteście otwarci na inne środowiska. Kto może zasilić PSL.
DK: PSL przygotowuje się do wyborów permanentnie, przez całą kadencję, ponieważ to nasza praca i udział w kreowaniu polityki europejskiej będzie największym argumentem w zbliżającej się elekcji. Jakieś ciekawe transfery? Hm, okienko transferowe dopiero się otwiera i ruch na rynku mimowolnie nabiera tempa lecz jesienią i zimą będzie z pewnością spory. Jednakże nie u nas; aktorzy, sportowcy, showmani znajdą pewnie miejsce w innych partiach, bo u nas liczy się tylko profesjonalne podejście do polityki. Naszymi lokomotywami w poszczególnych okręgach będą sprawdzeni ludzie, odpowiednio przygotowani do sprawowania mandatu europosła.
Niewątpliwie najwięcej głosów zdobędzie nasz dotychczasowy eurodeputowany, doktor Czesław Siekierski i na niego szczególnie liczymy. Przypuszczam, że wystartują także Andrzej Grzyb, Janusz Piechociński oraz Jarosław Kalinowski. Z nowych osób życzylibyśmy sobie w naszych szeregach np. rektora SGGW Tomasza Boreckiego, który startował z naszych list w ostatnich wyborach do Senatu.
* Słyszałem plotkę, że mogą to być rozłamowcy z LPR Chruszcz i Dobrosz albo Marek Jurek lider Prawicy Rzeczypospolitej?
DK: Wie Pan, mandaty do Parlamentu Europejskiego są niesłychanie prestiżowe a zarazem cenne. My w PSL wielkim wysiłkiem zdobyliśmy ostatnio 4 takie mandaty a po dwóch latach 3 z nich straciliśmy w wyniku szkodliwego nieporozumienia miedzy naszymi liderami. Przez większość kadencji całą politykę europejską prowadził generalnie jeden człowiek – wspomniany doktor Siekierski. Oczywiście pomagali tę politykę kreować także inni posłowie, m. in. Andrzej Grzyb, lecz po tych doświadczeniach nasze władze z pewnością będą bardzo ostrożnie układać listy wyborcze.
Tak układać, by zdobyte manaty europosłów pracowały w imieniu PSL przez całą kadencję. Chruszcz, Dobrosz, Jurek to znakomite nazwiska i z pewnością przyniosły by wiele głosów, jednakże te same nazwiska to jednocześnie synonim ludzi, z którymi dość ciężko się współpracuje. Dobrosz był przecież kiedyś członkiem PSL i odszedł, ponieważ uważał, że w innej partii będzie lepiej realizował swoje polityczne posłannictwo. To bardzo miłe, kiedy słyszy się, że jednak ludzie chcą wracać do dawnych, dobrych, sprawdzonych wzorców jakim jest niewątpliwie PSL.
O przyjęciu wyżej wymienionych Panów na nasze listy – jeżeli oficjalnie zgłoszą taką chęć - zadecydują władze wojewódzkie oraz naczelne PSL. Osobiście nie mam nic przeciwko, jednakże zawsze wolę, kiedy takie transfery mają miejsce w środku kadencji a nie w trakcie zbliżających się wyborów.
Dziękuję za rozmowę - Grzegorz Lepianka.
Link: http://www.eczas.net/wiadomosci/mlody-polityk-psl-boje-sie-o-platforme
Polecam e-booka:
Konserwatysta w postkonserwatywnym świecie
https://www.e-bookowo.pl/publicystyka/konserwatysta-w-postkonserwatywnym-swiecie.html
grzegorz.lepianka.interia.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka