Nie jestem fanem znanego antysemity Jerzego Roberta Nowaka. Głównie za sprawą jego ciągot ku „patriotycznej lewicy” a nie z racji jego antysemickich zapatrywań.
Uważam jednak, że dziś muszę go wziąć w obronę. Bo za chwilę, czyli po TVN-owskich „Faktach” w programie Uwaga bodajże będzie można zobaczyć drugą część dokumentu jemu poświęconemu. Z pierwszej części, która była wczoraj można było się dowiedzieć, że Nowak jest: antysemitą i nie chce wpuszczać na swoje spotkania dziennikarzy TVN.
Zgodzicie się że jeśli osoba prywatna organizuje spotkanie to może na to spotkanie zwyczajnie nie wpuścić osób przez siebie niepożądanych? Nie ma tym nic nadzwyczajnego. Druga sprawa to antysemityzm. Owszem ktoś może wierzyć że żydzi odpowiadają za wszelkie zło tego świata tak samo zresztą jak masoni, cykliści lub ogrodowe krasnale. Ale oskarżenie o antysemityzm nie może być pałką politycznej poprawności! Dlaczego? Bo to głupie.
Ciekaw jestem co dziś ciekawego dowiemy się o Nowaku z drugiej części dokumentu, bo po prawdzie pierwsza była dość słaba. Z zajawek można wnioskować, że kolejnym argumentem przeciwko Nowakowi ma być jego członkostwo w PZPR. No cóż dziwny to zarzut padający w stacji, której właścicielem jest m.in. Mariusz Walter.
Polecam e-booka:
Konserwatysta w postkonserwatywnym świecie
https://www.e-bookowo.pl/publicystyka/konserwatysta-w-postkonserwatywnym-swiecie.html
grzegorz.lepianka.interia.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka