Polscy socjaliści są jeszcze OK. Podzielę się z Państwem krótką i dość optymistyczną refleksją. W okolicach godziny 21.00 przerzucając kanały w TV natrafiłem na program „
Debata po europejsku” w TVP Info. Ot publicystyka, w studiu m.in. premier Jerzy Buzek i jak się domyślam inni politycy w randze posłów do Parlamentu Europejskiego. W tym samym czasie mecz Rosja – Holandia (szkoda że Holendrzy wystrzelali się w grupie), dlatego niespecjalnie uważnie słuchałem wypowiedzi polityków biorących udział w dyskusji.
No i żałuję teraz bo to co usłyszałem powinno jednak od razu zwrócić moją uwagę. Ale do rzeczy… redaktor prowadzący podniósł temat „akcyzy w paliwie”, która jak wiadomo jest za wysoka a której bezczelny Minister Finansów z ponoć liberalnego rządu POstanowił nie obniżać.
No to wywołany do odpowiedzi polityk frakcji Zielonych, (nazwiska w pamięci nie zanotowałem) stwierdził z zupełnym przekonaniem, że dobrze się stało bo… Bo „im wyższe podatki tym lepiej”. Nie cytuję dokładnie, ale przekaz jest zgodny z oryginałem. Poseł zaczął to uzasadniać, powoływać się na ekspertów i na gospodarcze mechanizmy. W dużym uproszczeniu: „spada cena rośnie popyt oraz inflacja, która dotyka najbiedniejszych a tych jak wiadomo powinno się szczególnie chronić”. Uznałem powyższe rozumowanie za całkowite brednie natychmiast przełączyłem na mecz i przyznaję był to poważany błąd z mojej strony.
Dopiero późnej uświadomiłem sobie, że podobne rozumowanie a w szczególności teza jakoby wysokie podatki miały zbawienny wpływ na społeczeństwo jest na tyle rzadka iż warto się nad tym zatrzymać. W Polsce przyznam szczerze może wyłączając Leppera i Wrzodaka nie przypominam sobie polityka, który by z równym przekonaniem wygadywał podobne głupoty.
A porównanie polskich Zielonych z europejskimi Zielonymi wypada zdecydowanie na korzyść naszych. Nie raz i nie dwa rozmawiałem z przedstawicielami organizacji Zielonych 2004 oraz podobnymi środowiskami politycznymi. Wypada przyznać, że polskie środowiska Zielonych wypadają na gospodarczych liberałów takie jest moje odczucie.
Czyli podsumowując: w Polsce to socjaliści nie są jeszcze, aż tak bardzo porąbani jak na Zachodzie.
A co Państwo o tym sądzicie?
Polecam e-booka:
Konserwatysta w postkonserwatywnym świecie
https://www.e-bookowo.pl/publicystyka/konserwatysta-w-postkonserwatywnym-swiecie.html
grzegorz.lepianka.interia.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka