Zdaniem lewicy TAK, zdaniem prawicy NIE. Sposobów dzielenia lewicy i prawicy jest wiele: tradycyjny posługujący się stereotypem, że prawica jest konserwatywna a lewica postępowa. Można też polityków dzielić ze względu na ich stosunek do gospodarki i wolności. Zatrzymajmy się przy tym podziale. Człowiek jest istotą wolną. Posiadającą „wolną wolę”. Daje to możliwość dokonywania wyborów. Choćby tak prozaicznych czy kupimy na obiad hiszpańską marchewkę we francuskim supermarkecie czy też polską na polskim bazarze. Wybory to nie tylko zachowania konsumenckie, ale przede wszystkim życiowe. Tylko od ludzkiego świadomego wyboru zależy ścieżka, jaką kroczy przez życie, czy ofiarowane przez Boga talenty mnoży, zakopuje czy rozmienia na drobne. Wreszcie, jakie sobie stawia cele i czy je realizuje. Jednakże wolna wola i wybory, jakich dokonujemy zawsze poddane są określonym ograniczeniom, ograniczeniom prawnym na przykład. To dzięki obowiązującemu prawu można jeszcze w miarę bezpiecznie wyjść na ulicę nie obawiając się że dostaniemy bejzbolem przez głowę, tylko za dnia oczywiście bo później w co gorszych dzielnicach większych miast rządzi inne nieco prawo. Podobnie rzecz się ma na poletku gospodarczym. To przepisy prawa określają wysokość płaconego przez nas podatku, akcyzy, VATu i innych. Przepisy ustaw określają ile dostaną pieniędzy szpitale, szkoły, żłobki, policja, wojsko. Ile państwo może się zadłużyć i ile wypłacić emerytury. Lewiatan o tym decyduje. Dobrze. Tylko gdzie tu pozostaje miejsce na ten nasz wolny i świadomy wybór? No właśnie dobre pytanie. Rząd o nas dba zapewniając: bezpłatną służbę zdrowia, opiekę służb mundurowych, bezpłatną edukację a nawet finansuje dostęp do wyższej kultury w postaci dotacji do filharmonii, oper, teatrów. To dzięki rządowi mamy także dostęp do kultury nieco niższej, tzw. „publicznej telewizji". To oczywiście wszystko z naszych podatków. Włodzimierz Cimoszewicz w czasie jego urzędowania po powodzi, jaka nawiedziła zachodnią Polskę raczył powiedzieć słynne zdanie tak często później mu wypominane: „trzeba było się ubezpieczyć”. Miał rację a jednocześnie jej nie miał. Kto miał się ubezpieczyć? Człowiek, który traktowany jest przez wszechobecny Rząd jak dziecko, jak niemowlę, którym trzeba się opiekować? Czy jak bydło, które czekam na swego gospodarza? Ludzie traktowani jak bydło tracą cechy człowieczeństwa, tracą chęć do życia do podejmowania wyzwań. Tylko człowiek wolny może się rozwijać. Tylko człowiek odpowiedzialny może być szczęśliwy. Dlatego warto wskazać palcem tych polityków, którzy chcą nas swoich poddanych traktować jak bydło i tych, którzy widzą nas ludźmi. Kilka dni temu Klub LPR zaproponował wprowadzenie dobrowolności korzystania z Otwartych Funduszy Emerytalnych. Konsekwencją rezygnacji z tzw. II filaru byłoby zmniejszenie składki na ubezpieczenia społeczne - wyjaśniał rzecznik klubu Ligi Szymon Pawłowski. Czy człowiek jest w stanie samodzielnie zadbać o swoją emeryturę? Człowiek Tak – Bydło – Nie. Więcej informacji o inicjatywie Ligi: http://www.lpr.pl/?sr=!czytaj&id=5515&dz=kraj&x=3&pocz=0&gr=
Polecam e-booka:
Konserwatysta w postkonserwatywnym świecie
https://www.e-bookowo.pl/publicystyka/konserwatysta-w-postkonserwatywnym-swiecie.html
grzegorz.lepianka.interia.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka