Bartosz Arłukowicz wschodząca gwiazda lewicy, jest jak reklama proszku do prania (2 w jednym). Ma wszystkie te cechy, które wcześniej pozwalały lewicy wygrywać wybory. Jest cynicznym graczem i twardym fajterem jak Leszek Miller, ale też swojskim chłopem, który potrafi dostosować się do każdej sytuacji i wypić przyjacielskie piwo, zupełnie jak Aleksander Kwaśniewski.
Igor Jankepisze jego charakterystykę w „Plusach i Minusach”, Wprost uznaje za nadzieje polskiej polityki a jego przeciwnicy z prawicy na internetowych forach znacznie częściej obrzucają błotem niż nie przymierzając Jerzego Szmajdzińskiego.
Arłukowicz jest politycznym samograjem, doskonale wypada w mediach jest pracowity i podobno niesamowicie ambitny, wszystkie te cechy wróżą mu dużą polityczną karierę. Może to osiągnąć tym łatwiej i tym szybciej, że wśród polityków średniego pokolenia na lewicy, takich ludzi brakuje. Na tle bezbarwnego szefa SLD Arłukowicz może zostać gwiazdą i silnym kandydatem do przywództwa w partii...
... kiedyś w przyszłości i po kolejnych przegranych wyborach. Pozycja Grzegorza Napieralskiego jest w tej chwili niekwestionowana i stale rośnie. Ale to do czasu i jeżeli lewica pod sztandarem SLD może w przyszłości wrócić do politycznej pierwszej ligi to Arłukowicz jest tym zawodnikiem, którzy może skutecznie w tym pomoc.
Poseł ze Szczecina ma jeszcze jedną zaletę, której Napieralskiemu, Olejniczakowi i reszcie przodujących lewicowców brakuje. Różnica polega na tym, że on jest "lewicowcem bardziej".
Programowo obecny SLD jest bliżej liberalnej Platformy. Leszek Millerobniżający podatki lub delegaci SLD na Dolnym Śląsku, którzy opowiadają się za wolnym rynkiem i karą śmierci - to nie jest przypadek. Sojusz od lat zupełnie niechcący jest partią wyraźnej centrolewicy.
Tymczasem Arłukowicz należy do innej lewicy. To społecznik, współczesnego doktor Judym, zwolennik dzielenia bogactwa wśród najbardziej potrzebujących. W tym bliżej mu do wrażliwych społecznie liderów Prawa i Sprawiedliwości niż Platformy.
To tyle. A państwo jak uważacie. W ciągu ilu lat Arłukowicz stanie się formalnym liderem i twarzą lewicy – tej bardziej lewicowej, lewicy?
Polecam e-booka:
Konserwatysta w postkonserwatywnym świecie
https://www.e-bookowo.pl/publicystyka/konserwatysta-w-postkonserwatywnym-swiecie.html
grzegorz.lepianka.interia.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka