http://grupamiejska.blogspot.com/2017/06/dziewczyna-w-autobusie.html
Autobus, zamiast pojechać do góry, skręca w zaułek i zaczyna wspinać się ulicą równoległą do Tamki. Potem znowu skręca i znowu. Mam teraz przyjemność oglądać całą panoramę warszawskich mostów: błyszczą na Wiśle jak kolie łączone z przedziwnych paciorków. Szukam w głowie nazw dla nich. Któryś jest Siekierkowski, tam na pewno jest ukochany świętokrzyski, a tego jedynego w ogóle nie znam. Przechylam się do kobiety, która stoi koło mnie:
- Przepraszam, jak się nazywa tamten most?
Pasażerka, starsza kobieta w pomarańczowym berecie, obrzuca mnie zaskoczonym spojrzeniem, zerka w okno, śmieje się i stwierdza, że nie wie... .
Nagle autobus stanął, momentalnie wrzuciłam smartfona do torebki i pędem ruszyłam w stronę drzwi, tratując zaskoczonych wsiadających.
"-Jak się panu podobało nasze miasto? - wtrąciła słówko Maniłowa. -czy mile spędził pan czas? - Bardzo ładne miasto, śliczne miasto - odpowiedział Cziczikow - i czas spędziłem mile. Mikołaj Gogol Martwe Dusze tł. Władysław Broniewski
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura