Leżę z twarzą ku słońcu
Rozgrzany tartan przyjemnie
łaskocze moje plecy
Słyszę jeszcze waszą rozmowę
ale juz jej nie śledzę
Spod przymkniętych powiek
Obserwuję w tym czasie
uroczą grę świetlnych plamek
które się płynnie nawzajem przenikają
przybierając co chwila inny kształt i barwę
czerwono-zielone
pomarańczowo-niebieskie
fioletowo-żółte
Rozpływają się w pełnym blasku
Abstrakcja jest pasjonująca
Wiosna jeszcze bardziej
"-Jak się panu podobało nasze miasto? - wtrąciła słówko Maniłowa. -czy mile spędził pan czas? - Bardzo ładne miasto, śliczne miasto - odpowiedział Cziczikow - i czas spędziłem mile. Mikołaj Gogol Martwe Dusze tł. Władysław Broniewski
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura