Gruenefee Gruenefee
770
BLOG

Ukraina, Ukraina ...i zemsta Putina

Gruenefee Gruenefee Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 14

Ukrainie grozi pękniecie. Tysiące ludzi demonstruje za utrzymaniem zbliżenia do UE. Jednak rząd poddał się armii z Kremla. Działają z konieczności. Nie mają czasu, gospodarczy nacisk z Moskwy tamuje im dopływ powietrza. Wściekli Ukraińcy domagają się otwarcia na zachód. Na stole leży umowa stowarzyszeniowa, wystarczy podpisać. A jednak Ukraina nie może sobie pozwolić na ten podpis, jeszcze nie teraz.

Ukraina jest beznadziejnie zadłużona i ledwie zipie, a zbliżenie z zachodem wymaga głębokich reform strukturalnych. Także MFW żąda liberalizacji cen energii. Janukowicz wie, że następstwem tego byłby wysoki wzrost cen dla ludności i przemysłu. Według niektórych ekspertów to był decydujący powód zamrożenia kursu otwarcia na zachód. Nie bez znaczenia były też sygnały z Moskwy. Rosja nie robi z tego żadnej tajemnicy – Każde państwo może rozwijać związki z UE, ale nie powinno zapominać o następstwach tej decyzji – ostrzega poirytowany Dmitri Rogosin. Dotarło to i do rządu Ukrainy.

Putin w Europie wschodniej uprawia twardą politykę interesu, metodą kija i marchewki. Posłuszeństwo nagradzane jest korzystnymi cenami gazu, lepszym dostępem do rosyjskiego rynku, a jakikolwiek opór oznacza groźbę blokady dostępu do energii i karne cła. Groźne wytknięcie niezapłaconych rachunków za gaz, embargo na eksport ukraińskiej czekolady, złośliwe kontrole celne – wszystko to skutecznie zastraszyło Kijów.  Jakby tego było mało Putin miał jeszcze zaproponować podczas osobistego spotkania z Janukowiczem dogodny kredyt opiewający na miliardy euro.

Szefowie Unii Europejskiej ostro krytykują Rosję za mieszanie się w interesy Ukrainy – To wyłączna sprawa Ukrainy, jej suwerenna decyzja, czy będzie dążyć do współpracy z UE. Równocześnie podkreślając, że droga do podpisania umowy stowarzyszeniowej jest w dalszym ciągu otwarta.

Moskwa jak to było do przewidzenia zareagowała w swoim stylu – zarzuty, że Moskwa wywiera nacisk na Kijów są niestosowne– powiedział rzecznik Putina, Dmitri Peskow agencji Interfax – Rojsa uzna i uszanuje każdą decyzję Ukrainy. Słowa te rozbudziły na nowo nadzieje demonstrantów, że może jednak Janukowicz w piątek złoży swój podpis.

Ukraina musi dobrze przekalkulować, co przyniesie więcej korzyści – z Rosją, czy z UE. Asarow, zaufany Janukowicza jasno powiedział w wystąpieniu telewizyjnym, że oferta Unii w wysokości jednego miliarda euro jest dużo za mała. Kraj potrzebuje o wiele więcej. Szacuje się, że wdrożenie reform strukturalnych i modernizacja kraju pochłonie w ciągu 10 lat około 160 miliardów euro, albo i więcej. Takiej sumy nawet Rosja nie zasponsoruje.

Putin nie składa broni, obiecał dogodne umowy gazowe, a na to rząd Ukrainy czekał daremnie od lat. Jedno jest pewne, aby zatrzymać Ukrainę Putin musi głęboko sięgnąć do kieszeni. To za kulisami sceny politycznej rozgrywa się ta swoista gra w pokera, nie przed protestującymi. A demonstranci protestują z nadzieją, że ich protesty wpłyną na decyzję Janukowicza. Janukowicz wie, że wraz z jego podpisem w Wilnie zrobi afront Putinowi, ale z drugiej strony spełni marzenie większości Ukraińców – życie w Europie.

 

Gruenefee
O mnie Gruenefee

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka